Świetny jest jeden z początkowych dialogów:
Perry: Zaraz usnę. Muszę się napić kawy.
Kurt: Mówię poważnie, Perry. Jesteś uzależniony od kofeiny. To mnie przeraża.
P: Wiesz co mnie przeraża? Twoja twarz!
K: Bardzo śmieszne. Aż dziwię się, że Gruby Ed wywalił cię ze swojego kabaretu.
P: Czemu to wyciągasz?
K: I na cztery gwiazdki... Perry dostaje zero. To się chyba nigdy nie zdarzyło!
P: Zamknij się!
K: Gdzie twoje poczucie humoru? To za to nie dostałeś gwiazdek!
P: To przez publiczność. Byli znudzeni. Trzech gości przede mną, bez muzycznych przerw. Trzeba mieszać - muzyka, żart, muzyka, żart. Rozumiesz?
K: Jasne. Nie było "Hurra!"
P: Huh?

Inny dialog też był niezły:
Kurt: Zawsze byłem złym człowiekiem. Wywalili mnie z 9 różnych szkół. Nie skończyłem nawet 7 klasy.
Perry: Nie gadaj! Widziałem twój dyplom ukończenia szkoły na ścianie.
K: Dali mi dyplom, żebym tam już nie wracał.
P: Farciarz. Niektórzy zawsze mają szczęście.