Eee tam film całkiem niezły gorsze podroby Kevina się widziało ;)) 6/10

Lubię Kevina samego w domu, ale to film to niewypał. Szkoda mi trochę Matthiasa Huesa,
ale to nie jeden kicz w którym on zagrał.
Podróba Kevina = 3/10

;)

Świetny jest jeden z początkowych dialogów:
Perry: Zaraz usnę. Muszę się napić kawy.
Kurt: Mówię poważnie, Perry. Jesteś uzależniony od kofeiny. To mnie przeraża.
P: Wiesz co mnie przeraża? Twoja twarz!
K: Bardzo śmieszne. Aż dziwię się, że Gruby Ed wywalił cię ze swojego kabaretu.
P: Czemu to wyciągasz?
K: I na cztery...