i film i penn, kolejna swietna kreacja sean'a, choc mialbym zastrzezenia, tylko nie wiem jakie, ciezko jest okreslic jak powinno sie zagrac czlowieka po 40 o umsyle 7-latka, wydaje mi sie ze takie dziecko potrafiloby powiedziec wiecej niz Sam, ale to tylko takie male spostrzezenia, film moze i wzroszajacy ale chyba nie dla mnie, mnie nie zmusil do lez, ale nie zmienia to faktu, ze bardzo mi sie podobal. Więcej takich, no i swietna muzyka, genialne covery beatlesow