Jestem zachwycona!!!!! Dawno nie widziałam tak mądrego i przejmującego filmu. Śmieszy i wzrusza jednocześnie. Znakomita rola Seana Penna. 10/10 zdecydowanie!!!!
Świetny film! Naprawdę wzruszjący, pokazuje prawdziiwą siłę miłości... Przede wszystkim ten film uczy nas tolerancji i szacunku, bo każdy ma do tego prawo. 10!!!
zgadzam się. film bardzo dobry, główny aktor świetnie zagrał swoją rolę. polecam.
ja też się na tym filmie popłakałam... później myślałam że jest on oparty na faktach, ale nie jest... gdyby był miałby trochę głebszy sens, ale to jest poprostu wymyśolona historia, chociaż mogła się ona zdarzyć, ale nie jest to pewne...
Film jest śliczny :)
Sean jak zwykle zagrał genialnie - wzruszał i bawił zarazem :]
Scena, w której grał na gitarze - no rozwalił mnie po prostu xD
Film dobry, Penn świetny, ale mam kilka zastrzeżeń. Primo - długość, "Sam" jest zdecydowanie za długi, gdyby był mniej ciekawy to obie byśmy z mamą zasnęły. Secundo - zakończenie, rozumiem, że widz ma się domyślić, że był happy end? Bo zupełnie jasne to to nie jest. Strasznie nie lubię historii bez zakończeń. Moja ocena - 7/10.
och ,a czy wszystko musi byc podane na tacy? dla mnie zakończenie było ewidentnie szczęśliwe, nie wiem co więcej mieliby pokazać, żebyś miał(a) pewność
Mnie również ten film bardzo się podobał.Penn powinien był dostać Oscara !!! Nie przepadam za nim specjalnie, ale zaskoczył mnie totalnie.Brody w "Pianiście" był nijaki,a Penn w "Samie" genialny !!!
Jak już bym miał dawać Brodiemu Oscara to za drugoplanówkę w "Uciec przed śmiercią". No a SAM napiszę tylko tyle że jest na liście moich ulubionych.