Z ciekawosci sprawdzilem jak to sie stalo ze Sean Penn nie dostal za te role Oscara. Coz konkurencja byla niezla bo w 2002 nominowany byl Mr Crowe za Piekny umysl, a wygral rownie wspanialy Denzel Washington za Dzien Proby. Chociaz uwazam ten werdykt Akademii za nietrafiony. Osobiscie wybieralbym miedzy Pennem i Crowem. Denzelowi bezdyskusyjnie dalbym statuetke 3 lata pozniej za Man On Fire - nomen omen z genialna rola Dakoty Fanning (malej Lucy). Alez ten dzieciak robi kariere. Mnie ujela takze Michelle Pfeiffer - dawno nie widzialem jej w tak dobrej roli. Nie pojmuje jak krajowi dystrybutorzy mogli przeoczyc taka perle i nie wprowadzic takiego filmu do kin - wstyd panowie. Zamowilem juz sobie DVD i dolaczam ten film do panteonu naprawde dobrych obrazow w moim prywatnym Hall of Fame.