Chcę zwrócić uwagę na ciekawy pomysł umieszczenia akcji w wielkim pogmatwanym bloku, podczas alarmu bombowego - te (w dużej mierze puste) pomieszczenia i korytarze żyją jednak własnym życiem i zapewniają zabawne albo dziwne przerywniki. Pomysł ciekawy, ale z pewnością dałoby się więcej z tego wycisnąć.
Tak jak z całego filmu :)
Końcówka do bani.