A ja nie wiem o co taki szum, skoro takie gwiazdy jak Tom Cruise, John Travolta, a także liczni przedsiębiorcy odnieśli sukces dzięki właśnie wyznaniu scjentologicznemu, które w zasadzie polega na niczym innym jak tylko rozwoju osobistym.
Jeżeli możesz się pochwalić takim stanem konta, popularnością i szacunkiem jak np. Tom Cruise to ok. Jeśli natomiast nie możesz, to jakim prawem twierdzisz, że nie osiągnął sukcesu?
Przeciez ja nie zaprzeczyłem,ze osiągneli sukces,tym bardziej,ze temu nie mozna zaprzeczyć,zresztą to moi ulubieni aktorzy.Przeczytaj jeszcze raz moje poprzednie zdanie.
PS
Sukces osiagneli dzieki talentowi i charyzmie.
Niewykluczone, że stali się właśnie charyzmatyczni dzięki praktykowaniu scjentologii, bo jak pokazuje film opiera się ona na ćwiczeniach i rozwoju osobistym.
Świetny dokument- zwłaszcza ze ostatnio drążę ten temat z rożnych stron.:) polecam stronę xenu.net
Aby przyjrzeć sie sprawie od ,drugiej strony' polecam Ci pasmo krotkich filmow PO POLSKU (tłumaczonych) w ktorych scjentolodzy tłumaczą istotę swoich przekonań. Dokładnie wyjasniono na czym polega auditing, co to jest ich zdaniem umysł reaktywny i o co biega z enkramami. Polecam obejrzec cały filmik bo ciekawie robi się dopiero w srodku,
Jest 5 krotkich filmików po ok 10 min kazdy tu jest pierwszy https://www.youtube.com/watch?v=yheQoqnbco8
Dodam tylko ze wydaję sie ze sama scjentologia traktowana jako pseudo nauka i ,praktykowana' w zaciszu domowym w gronie przyjaciół (tak robi wiekszosc scjentologow w Polsce) nie wydaję się być sama w sobie szkodliwa tak jak wróżenie z kart . Problem niestety jednak istnieje gdy ktos bawi się w nia na serio zaciągajac się do zwiazanych z nia organizacji. Główne zasrzeżenie moim zdaniem i cecha osróżniajaca religie od sekty to fakt że religie nie staraja się rozdzielac rodzin i ludzi bliskich. Takie dzialania sa typow e dla sekt.
Dziwne jest tez to że dla wielu Scjentologia tak naprawde nie jest religią i nie koniecznie musi ja wykluczac bo bardzo wielu wyznawców scjentologii nadal praktykuje swoją religię (Hubbard raz twierdził że scjentologia nie zaprzecza istnieniu Boga/Bogow innym zas znowu razem sam sobie zaprzecza twierdzac ze wiara w Boga została sztucznie zaszczepiona). To sprawia ze czlowiek jest zmieszany. Ma stwarzac wrażenie że scjentologia jest dla wszystkich bez względu na wiarę ale de facto funkcje wiary przejmuje a natlok obowiazków wewnątrz organizacji często uniemozliwia praktykowanie np. świąt czy szabasu. Nawet sama organizacja nazywa siebie ,kościołem' . Śmieszne jest to że scjentolodzy używają bardzo ogólnych zasad i opisów aby kogoś zwerbować (proponaja otwarcie dla wyznawcow wszystkich religii i kontakt z człowiekiem oraz samodoskonalenie) a potem nagle robia się bardzo konkretni ,wyrachowani, izolacyjni.
To właśnie izolacja i manipulacje finansowe sa moim zdaniem głównymi grzechami scjentologii
Wrózenie z kart moze być szkodliwe i jest niebezpieczne jak kazda forma "wrózenia"
jesli zdecydujesz sie obejrzeć tamte filmy z serii ,Dianektyka-wizualny przewodnik' i dojdziesz do etapu dokładnie opisujacego procedure auditingu na pewno zauważysz że nawet taki ,szkoleniowy' skrócony, zapis wersji , wieczne pytania niemalże identyczne i koncentrowanie się na jednej mysli kazdego zdrowo rozsadnego wyprowadziłoby z równowagi.Napewno ma to niemaly związek z metodami manipulacji i prania mozgu-powszechnie wiadomo że różnorakie techniki powtarzania jakichś poleceń ucza podporządkowywania się i wylączają (pomimo zapewnień scjentologow ze tak nie jest) logiczne rozumowanie. Ja kilka razy prawie parsknęlam smiechem jak audytor po raz enty zacząl prosic kobietę by dodala więcej szczegołów do opisywanego przez siebie wspomnienia.
,Rany'-powiedzialam sobie-.Ta scjentologia to musi byc dla ludzi z dobra pamięcią i niesamowitą cierpliwościa bo ja po tak dlugim i uporczywym dopytywaniu sie chybabym trzasnęła audytora prosto w twarz'
Dodajmy jeszcze że sam auditing moze trwać bardzo długo i fizycznie nie przynosi żadnych korzyści oprócz lepszego samopoczucia. (to zmarnowany czas). Wydaje się że bardziej sluzy temu aby audytowany uczyl się posluszeństwa wobec audytora