Scooby Doo to jedna z moich ulubionych bajek z czasów młodości. Cieszyłem się więc że jest film fabularny. Niestety do czasu, gdy obejrzałem film.
Film jest głupawy, i poszatkowany - zupełnie bez sensu. W bajce schematycznośc fabuły nie przeszkadza. Nietety w filmie aktorskim trudno wybaczyć tę wadę. Film jest po prostu nudny - a poza tym ubiory aktorów w całym filmie są straszne - lata 70-te wrzucone w lata 90-te. I jeszcze ten Rowan Atkinson... - co on w ogóle tutaj robi. Fasolę powinien sadzić, a nie do takich filmów się pchać.
Jedyny plus tego filmu to genialnie wykreowana postać Scooby'ego. Jest naprawdę uroczy - ale to jedyna rzecz, która przypomina bajkę z dawnych czasów...