pierwsze minuty filmu mocne. Dalej jest gorzej...nuda nuda nuda i bez jakiegoś większego
sensu., a scena z młotkiem mało realistyczna i strasznie się ciągnęła.
ale przyznasz, że trochę mało realistyczne. Już po kilku mocniejszych uderzeniach by była nieprzytomna, tym bardziej że walił też w skroń. No, ale trzeba przyznać, że sympatycznie im to wyszło. Od razu przypomina mi się scena z filmu Irréversible jak jeden gościu rozwala drugiemu głowę gaśnicą.