Robienie takiego gówna powinno być ustawowo zakazane. Nie, nie dlatego, że reżyser epatuje
nieuzasadnioną przemocą, ku własnemu sadomasochicznemu orgazmowi. Ten film jest po
prostu idotyczny. Ten głupek reżyser myślał, ze jak pokaże jak jakiś debil w szmacie na ryju
rozpierdziela przez 5 minut tłuczkiem do mięsa głowę kobiety, to zasłynie jako twórca mocnego
kina. A zasłynął jako twórca kina dla bezmózgich imbcyli.
Film się kończy tym, że głowny bohater strzela sobie w głowę po tym jak morderca strzela w głowę
jego żonie. A strzela sobie w łeb, żeby ratować córkę, która i ak zostanie w rastyczny sposób
zamordowana przez psychola. Specjalnie nie odfajkowuje, że spojler, żeby ludziom zaoszczędzić
kilkudziesięciu minut życia.