OSZUST ZWYCIEZCA. Wedlug mnie to nie jest happy end, oszust wkrada sie w zycie bogatej rodziny i czerpie wszystkie korzysci, ktore nalezaly sie prawnie prawdziwemu synowi. Czlowiek ktory zostal wychowany przez swoich rodzicow przez cale zycie im pomagal, staral sie jak mogl dla ojca wyjechal nawet na 5 lat robic interesy i w zamian otrzymal wygnanie ??
Duch ktory mogl zrobic wszytko najprawdopodobniej usunal prawdziwego syna z zycia. A w ostatniej scenie wiecie co widzialem ?? Cudzoloznice bo dobrze widziala, ze duch nie jest jej mezem za ktorego wyszla. To po co mowila tak na slubnym kobiercu ?? Ogolnie koncowka mnie bardzo zniesmaczyla, bo wina prawdziwego syna byla tylko nieporadnosc i z tego powodu stracil wszystko.
Winą była tylko "nieporadność"? Naprawdę tak uważasz? Opuszczenie żony zaraz po ślubie, nie starając się nawet przekonać ojca o potrzebie zostania, nie wykazując choćby najmniejszego zainteresowania młodziutką, niedoświadczoną dziewczyną, i Ty to nazywasz "nieporadnością". Bidulka miała spędzić 5 (!) lat w samotności? Dodam, że ten któremu powierzyła swój los i który miał się nią opiekować do końca życia, nie napisał do niej nawet jednego listu. A ty żałujesz jego ?!!! Dobre. Rozumiem, że miała czekać do śmierci w samotności. Małżeństwo w Indiach jest brane bardzo poważnie. On ją najzwyczajniej oszukał i skrzywdził. I jeszcze jedno. Jak jest niedorajdą życiowym to już jego sprawa. Każdy układa sobie życie według własnego uznania, a on był jeszcze odpowiedzialny za jej szczęście. Nie zapominajmy, że w Indiach panuje patriarchat. To jak nazwiesz zakończenie "Kuch Naa Kaho"? Też złe? Nie wiem skąd przekonanie, że kobiety mają zachowywać się potulnie wobec takiego lekceważenia. Życie jest za krótkie by je tak marnować oczekując, aż niekochany małżonek raczy na nią zwrócić uwagę. Wystarczająco się poświęciła godząc się bez krzyku na poślubienie nieznanego mężczyzny. Kobieta w takich małżeństwach zawsze więcej traci. Przemyśl to. Może nie masz racji. Pozdrawiam.
Zgadzam się! Mowa w tym filmie o uczuciach kobiety, które zostały zlekceważone i odtrącone. O emancypacji na tak niewielkim polu, jakim jest prawo do własnych uczuc i prawo do przeżywania kobiecości. Pisano tu też o oszustwie - Mąż dał się oszukac na włąsne życzenie. Postąpił też nienaturalnie, co zostało dobitnie pokazane w filmie, poprzez zaakcentowanie chciwości jego i jego ojca. powrucił do domu dopiero wtedy, gdy sam poczuł się odtrącony i osamotniony (egoizm czystej wody). Duch pod koniec filmu pozwolił mu (na szczęście) zrozumiec, na czym polega prawdziwe uczucie). W miođci wsyzstkie chwztz doywolone.
Timoteos rozumiem cię. Miałam podobne odczucia, tak jak ty. Gdy skończyłam oglądać ten film to pomyślałam sobie "Coś tu nie gra. Co z tamtym jej mężem?" Jakby nie patrzeć, stracił życie, przez ducha, który zawładnął jego ciało. Nie zgadzam się z tobą, co do wszystkiego. Możesz nazwać ja cudzołóżnicą, wida, ze nie zrozumiałeś do końca tego filmu. Myślę jednak, że twórcy tego filmu skupili sie bardziej na uczuciach głównej bohaterki. Pokazali bardzo dosadnie, jak się czuła, gdy on miał wyjechać. W indyjskich filmach zdrada nie jest uznawana. Kobiety są inaczej traktowane.
Dla mnie troche to głupie. Robią film, którego głównym celem jest pokazanie sytuacji kobiety, która poświeca życie mężowi. A czy wiedzą jak te "biedne" kobiety żyją? Mają pieniędzy w brud za takie filmy i co? Kto im daje prawo do czegoś takiego? Cenie SRK za to, ze gdy gra, umie mnie wzruszyć, rozbawić. W bollywood głównie chodzi o miłość, tak sadze. Myślę, że zgodzicie sie ze mną. Ten film musiał mieć takie zakończenie. Co by było gdyby nie byli ze sobą? Może i niezbyt sprawiedliwe jest to, ze duch wkradnął sie do domu prawowitego syna. Osobiście, wolałam ducha od jej prawdziwego mężą. Ten ja kochał. Zabawna była scena, gdy obydwaj musieli udowodnić innym,, kto jest prawdziwym synem. Zgłosił się mąż. Do bukłaka już nie wszedł, bo jej nie kochał i nie mógłby. Śmieszne jest to, gdy wrócił. Twórcy filmu pokazali scene, gdy on tak "niby' tęskni za żoną. Nie prawda. Wrócił, bo bał się, że zapomnieli o nim. Nie dla żony. Egozim? Dla mnie ten film jest zagadką. Aby go zrozumieć, trzeba obejrzeć z kilka razy. Paheli znaczy zagadka. I jestem wstanie zrozumieć, że dla niektórych taki 'happy end' może byc 'sad endem". Tak musiało poprostu być.