Wszystko fajnie, tylko czemu krzyczysz ?
Co do filmu to mam podobną opinię. Postawiłem na ślepo, bo kino francuskie jest o niebo lepsze od amerykańskiego i nie zawiodłem się.

Amerykanie, nie wiedzieć czemu, mają tendencję do partaczenia dobrych scenariuszy; do kopiowania i gorszego wykonywania pomysłów np. azjatyckich czy europejskich.

A Francuzi do lukrowania rzeczywistości i rozrzutności emocjonalnej ale może po prostu tak mają. Ale aż by się prosiło o dobre kino społeczne prosto z przedmieść Paryża czy prosty film o skomplikowanym życiu z błogiego cienia winnic Prowansji. Wolę kino hiszpańskie

Film moim zdaniem lekko przekombinowany, z przewidywalnym zakończeniem i zbędna dramatycznością na granicy z realnością pod koniec
Ale i tak jeden z lepszych jakie widziałem w tym roku