Nie ma na myśli tylko pięknych plenerów, ale przemyślane kadry co i rusz pojawiające się w tym filmie... Do tego piękna i świetnie dobrana muzyka.
Pozytywny film... subtelnie mądry. :-)
denerwujące były te jego "wyłączenia" , film niby o czymś , ale tak naprawde o niczym , chociaż nie
lubiłam Stillera , a tutaj mi sie nawet podobał .Daję 5
Przyjemny, pozytywny film, ładne zakończenie. Ktoś napisał, że niepodobały mu się jawy Waltera,
mnie wręcz przeciwnie, śmieszny element filmu, coś co wyróżniało Waltera.
Może nic wyjątkowego, ale całkiem pozytywny . Taka lekka historyjka z ciepłym przesłaniem i może z
naciąganą fabułą,ale jakiś tam swój urok ma . 6/10
Film naprawdę mi się spodobał. Należy do tego typu filmów od których robi się ciepło na sercu. Pocieszający na duchu i pokazujący, że liczą się inne rzeczy w życiu poza pracą.
Ben powiedział producentom, że nie chce już grać głupka w komediach. Ci odpowiedzieli, że dziwnie by teraz zagrał np.Hamleta ale może coś pośredniego - śmiesznie acz inteligentnie. I tak powstał ten film.
Mamy skrajność bo facet z życiem jak szara ściana staje się w chwili Indiana Jones.Jest to przekoloryzowanie ale...
Początek trochę nudnawy, ale jak w końcu wyruszył w podróż to i film się bardziej rozkręcił. Dla mnie
troszkę sentymentalny ze względu na odniesienie do jakże prawdziwej rzeczywistości, gdzie każdy
szuka swojego miejsca i czasem marzenia z dzieciństwa uciekają nam i zapominamy o nich, gdyż
zawsze pojawiają się...
Zdjęcia i reżyseria - czysta poezja. Co prawda film jest po prostu o niczym ale pod względem wizualnym (po za efektami specjalnymi, które były słabe) to majstersztyk.
Moim zdaniem film bardzo nierowny - czasem lepszy, czasem gorszy, ale calkiem przyjemnie sie go oglada. Moze nie jest to zadne arcydzielo, ale warto przez chwile stac sie marzycielem jak Walter Mitty przy dzwiekach wrecz genialnej muzyki.
odpalając ten film szykowałem się na na prawdę coś dobrego , a tu taki klops..po 40 minutach
sobie darowałem. Powiem szczerze że jestem zaskoczony.
A może zrobić jeszcze jedno podejście? Może źle podchodzę do tego filmu? Może czegoś nie
zauważam, co sprawa że film ma 7/10..
Jak dla mnie wszelkie „ochy” i „achy” zachwytu nad filmem są grubo przesadzone. Owszem film fragmentami – szczególnie tymi parodiującymi inne produkcje made in Hollywood – jest zabawny, intrygujący i czasem wzruszający, ale tak na dobrą sprawę cały obraz to historia zagubionego wewnętrznie „gryzipiórka”, chwilami...