Zdecydowanie powinni wygrać "Sami swoi". i nie najlepsza komedia stulecia, tylko najlepsza polska komedia ubiegłego stulecia.
Mam wrażenie, że same nominacje w ogóle były pomyłką.
1) Po pierwsze rzeczywiście "Seksmisja" to najlepsza komedia Machulskiego i z tą nominacją się zgodzę, ale czy najlepsza komedia polska, tego nie wiem, zależy kto co lubi, na pewno jedna z najlepszych
2) Po drugie brak jakiejkolwiek komedii pana Chmielewskiego to skandal, wszak nie było nawet w nominacjach "Nie lubię poniedziałku", czy "Jak rozpętałem..." coś tu nie tak, były zaś jakieś nowe shity nie sięgające komediom Chmielewskiego do pięt....
3) Po trzecie nominacja dla "Misia" - uwielbiam ten film, ale nie jest to z pewnością najlepsza komedia pana Barei, ciut przereklamowana, przykładowo "Co mi zrobisz", czy "Alternatywy 4" biją "Misia na głowę"...., "Miś" wybitny jest, ale na poziomie "Zmienników"....
4) Po czwarte z nominacją dla "Dnia świra" zgadzam się absolutnie, to samo z nominacją dla "Samych Swoich", ale mam wątpliwości, czy "Sami swoi" miałyby to wygrać, bo mimo że ta komedia to mistrzostwo językowo sytuacyjne, taka uniwersalna nie jest, aby śmieszyć wszystkich....
5) Po piąte i ostatnie, gdyby już to zależałoby ode mnie wygrałaby, któraś z komedii Stanisława Barei, a że nominowali akurat "Misia" byłby to "Miś", choć pan Bareja miał lepsze komedie....
"Seksmisja" raczej nie jest tak dobra, aby królować, raczej kultowa, niż aż tak dobra, choć arcydziełem to ona jest, "Sami Swoi" podobnie....
Ja bym wszystkich pogodził i na pierwszym miejscy, czyli królową polskich komedii określił jakąś komedię Chmielewskiego, okropnie pominiętego
czyli aby wszystkich pogodzić powinna wygrać komedia uniwersalna, arcydzieło polskiej komedii, czyli "Jak rozpętałem II wojnę światową"....
Skandalem było również pominięcie "Rejsu" i "Hydrozagadki"....
To tyle ode mnie....
Pozdrawiam ;)
Ale z drugiej strony czego tu się czepiać?? Czy ten "plebiscyt" ma jakąkolwiek wartość poza tym, że jest to wzajemne kółko adoracji?? Raczej nie ma.
Wystarczy popatrzeć na nominacje na najlepszych aktorów komediowych stulecia, i co?? Brakuje tam wielu geniuszy, a jest np. średni Stuhr, a to że Jerzy Stuhr został niby najlepszym aktorem komediowym w historii polskiej komedii jest w ogóle śmieszne, owszem bardzo lubię pana, ale w komedii to się on nie specjalizował, czasem tylko w komediach grał, a jego role nie były aż tak wybitne jak innych aktorów komediowych i nie ma wytłumaczenia na to, że ktoś takiej nagrody dostać nie mógł bo nie żyje, gdyż Stanisław Bareja otrzymał pośmiertnie tą nagrodę za reżyserię, więc problemu nie było, a aktorów komediowych o wiele lepszych od Stuhra było i jest wielu, przykładowa:
Wacław Kowalski - ten co grał Pawlaka i nie tylko, Pokora, Pawlik, Wilhelmi, Kowalewski, Kociniak i jeden i drugi, Turek, Kobuszewski, Dobrowolski, Kobiela, Tym, Himilsbach, Maklakiewicz, Czechowicz itp. itd. wielu o głowę lepszych od Jerzego Stuhra, a kto wygrywa w kategorii najlepszy aktor komediowy w historii?? Jerzy Stuhr - nieporozumienie, krótko pisząc....
Pzdr ;)
Jak dla mnie najlepsza polska komedia jaka kiedykolwiek powstała. Oglądałam już kilkadziesiąt razy i wiecznie się śmieję :D nie ma nic lepszego w polskim kinie :D:D:D
A widzisz, dla mnie Seksmisja jest o wiele lepsza niż Sami Swoi. podobała mi się zawsze, nawet gdy byłam dzieckiem, chociaż wtedy śmiałma się z czegoś innego niż teraz (aluzje polityczne nie dla 7-latków). Dialogi z tego filmu przeszły do potocznej mowy. Może być odbierany wielopoziomowo - jako wizja przyszłości, jako satyra na komunizm, jako obśmiewanie feminizmu... Sami Swoi owszem, są śmieszni, ale mnie specjlanie nie zachwycają. Widziałam ten film raz. Trzy razy próbowałam i poddawałam się po 30 minutach. Denerwował mnie cały ten klimat, rubaszno-stodołowe żarty i przaśne pyzy mi nie chciały wchodzić, niestety.