7,8 667 tys. ocen
7,8 10 1 666852
7,8 61 krytyków
Seksmisja
powrót do forum filmu Seksmisja

Należę do tej drugiej grupy o, co tu się krygować, bardziej wyrafinowanym poczuciu humoru. "Vabanki", "Seksmisja" i, od biedy "Kingsajz", to znakomite komedie, w których pierwsze skrzypce grają rewelacyjne i prześmieszne dialogi, które już dawno weszły do języka potocznego. Jednak żeby je w pełni docenić, trzeba mieć pewne minimum wiedzy, dla niektórych, jednak, nie do przeskoczenia, ale tak to już jest - jedni mają disco polo, inni muzykę klasyczną, jedni lubią kabaret "Ani mru mru", inni "Piwnicę pod Baranami", jedni lubią "Samych swoich", inni "Rejs"...

polliter

Do czego pijesz ? Bo odnoszę wrażenie, że próbujesz uświadomić innych, że jesteś inteligentniejszy i masz bardziej wyrafinowane poczucie humoru tylko dlatego, że lubisz taki film, taki kabaret i słuchasz takiej muzyki. A jak ktoś ma pod tymi względami inne preferencje ? Przecież wszystko jest dla ludzi ! Uważasz, że jeśli ktoś ogląda popularne kabarety pokroju Ani Mru-Mru czy Łowców.b to nie może sięgać też po wyższą kulturę ?

Nadira

Przyznaję, trochę przeholowałem. Spotkałem jednak gościa, któremu "Seksmisja" podobała się, ponieważ były tam "fajne gołe baby" - to jego słowa. Dlatego też trochę mnie poniosło. Jednak chyba przyznasz, że o ludziach którzy boki zrywają na "American Pie", "Akademii Policyjnej" czy "Głupim i głupszym" można wyrobić sobie jakieś zdanie. Ja wiem, że świat byłby nudny, gdyby wszyscy śmiali się z tego samego, ale smiać się dlatego, bo ktoś pierdnął i puszcza bengale, to chyba nie jest poczucie humoru najwyższych lotów. Pozdrawiam!

polliter

Mogę wyrobić sobie o Tobie opinię idąc za Tobą chodnikiem. Widzę - chodzisz jakoś koślawo, masz pomięty płaszcz - nie podobasz mi się. I jak zapytasz, która godzina, to dowiesz się tylko, że nie mam zegarka. ;) W sensie - można, ale nie należy. Bo rodzajów humoru jest wiele i każdego śmieszy co innego. Zamiast oceniać i krytykować lepiej unikać, tak mi się wydaje... Ja oglądałam tylko jedną część AP i jeśli mi ktoś w towarzystwie zaczyna taki temat, to zajmuję się czymś innym, bo nie mam ochoty na psucie nastroju krytyką filmu. Ale nie oceniam tego człowieka, może pod innymi względami jakoś lepiej mu idzie ? I może nawet całkiem mądre z niego stworzenie ? ;) Tak więc można unikać ludzi opowiadających rasistowkie żarty, śmiejących się z gołych tyłków na ekranie i słuchających białego rapu, czyli hip hopu. Ale wyrabiać opinię o nich... jeden aspekt to za mało ;)

użytkownik usunięty
polliter

Jest jeszcze rewelacyjny "Miś".