Dlaczego niefajny, skoro ona chciała go zabić? "Opuszczenie i zostawienie" było tylko z perspektywy jego żony z borderem (i potem córkę zaszczuła przeciw tacie), jakoś rodzina Alberta inaczej na to samo zareagowała, była dumna z jego hibernacji. Nikt też jej nie kazał zostawać wysoko postawioną funkcjonariuszką partyjną.

Edit: skoro córce tak brakowało w dzieciństwie ojca, to dlaczego po 1994, gdy miał być planowo wybudzony, nie upominała się o jego wybudzenie, tak samo jak jego żona (o ile przeżyła wojnę, no a skoro żona go tak nienawidziła, to dlaczego w ogóle została jego żoną i matką ich dziecka)? Tym bardziej, że wtedy nadal była dzieckiem i nadal mogła ojca potrzebować, a na myśl o zemście była nadal za mała (i gdyby naprawdę planowała zemstę, to raczej dopuszczałaby, aby nigdy nie został wybudzony lub aby został zabity jeszcze w hibernatorze). Tak samo o Alberta nie upomniała się w ogóle jego liczna rodzina śledząca hibernację przed telewizorem, w tym jego matka, a matce powinno szczególnie zależeć na synu (raczej nic nie wskazuje, aby cała żeńska rodzina Alberta nie przeżyła wojny). Więc mamy niezłą dziurę w scenariuszu.

Jeszcze jedną rzecz zauważyłem, członkiem ekipy Kuppelweisera była jakaś młoda dziewczyna, która zapisywała dane na komputerze. Jeśli ona przeżyła, to ona powinna przejąć eksperyment po Kuppelweiserze i dopuścić do jego planowego zakończenia.