PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1100}

Sens życia wg Monty Pythona

The Meaning of Life
7,9 130 126
ocen
7,9 10 1 130126
7,8 32
oceny krytyków
Sens życia wg Monty Pythona
powrót do forum filmu Sens życia wg Monty Pythona

wywołanie obrzydzenia w widzu, zniesmaczenie go, to właśnie humor Monthy Pythona. Inteligentny humor można znaleźć w filmach Wodyego Allena, ale nie tutaj.
Komedia dla prostaków, denne dowcipy, o aktorstwie już nie warto wspominać. Lubię czasami się pośmiać, wcale nie gardzę tym gatunkiem filmowym, sam często wymyślam błyskotliwe dowcipy, wszyscy znają mnie z dobrego poczucia humoru, ale tak ohydny humor to zupełnie nie dla mnie. Wszystkim którym podobają się takie produkcje jak Borat, czy Bruno mogę z czystym sercem polecić, dla widza chcącego zobaczyć coś nowego, naprawdę zabawnego oglądanie tego filmu będzie męczarnią.

ocenił(a) film na 3
Kani88

Zgadzam się. Po świetnym Graalu skusiłam się na "Sens życia...", ale był to jeden z najbardziej dennych, obrzydliwych filmów, który wcale ni był śmieszny, tylko głupi i doskonale podsumowuje poziom społeczeństwa,

ocenił(a) film na 9
Kani88

Fajnie jest zaszufladkować całą twórczość na podstawie jednej sceny. Kwintesencja inteligencji.

ocenił(a) film na 10
Kani88

Owszem, zgadzam się, że inne kinowe Monty Pythony są lepsze, ale... "Sam często wymyślam błyskotliwe dowcipy"? :P
Ten dowcip, choć niezamierzony, rozłożył mnie na łopatki. Nie ma co, skromnością nie grzeszysz. Grzeszyć możesz co najwyżej porównaniem Pythonów do Borata/Bruno.

ocenił(a) film na 7
Kani88

To co jednak jest najdziwniejsze to fakt, że lubisz inteligentny humor Allena, a ten humor wyzywasz od dennego i co gorsza - od prostackiego. Jak dla mnie humor Woodego jest bardzo podobny do Pythona. Chociażby dlatego, że jest wielce prześmiewczy i mimo że ten film miał wiele dziwacznych i wręcz wulgarnych scen, to nadal było to utrzymane w odpowiednim i adekwatnym tonie. Poza tym fabuła filmu dotyczyła ważniejszych kwestii, niż to jest w przypadku Woodego, który zazwyczaj poruszał "tylko" stosunki damsko męskie.

Kani88

To dziwne, bo jak dla mnie to jest lepsze od "Graala", a porównanie Monty Pythona do Sashy Barona Cohena to conajmniej bluźnierstwo. Ale to, powiedziałabym, zależy od osobistych preferencji a nie poziomu inteligencji. Brytyjski humor jest odrobinę specyficzny i albo się go lubi albo nie, ale napewno inteligencja nie ma tu nic do rzeczy.

ocenił(a) film na 1
Kani88

Nie wydaje mi się, że jest to komedia dla prostaków skoro tylu inteligentnych ludzi ją uwielbia, jak i całego MP. Może po prostu napisz, że nie trafia w Twój gust. Nie widzę sensu w obrażaniu ludzi, którym to przypadło do gustu. Ja osobiście nie trawię MP, słabo mi się robi od nich. Ale nie wszyscy też lubią humor Allena czy B Stillera, który ja kocham. Poza tym nie wszystko musi być zawsze inteligentne, to jakaś obsesja ludzi, którzy chcą uchodzić za lepszych od reszty.

użytkownik usunięty
Kani88

racja, ten film to straszna chała

Kani88

Akurat skecz z grubasami był prostacki, ale nie brak snobów, co zachwycają się MP, bo to MP, a wiedzą, że MP jest dobry. Lubią MP, Graal był genialny, ale zdarzały im się słabsze pomysły, jak skecz z grubasem.

ocenił(a) film na 10
wuj_Jozef

To co.... jeden skecz przekreśla cały film? Przecież w "Sensie życia" było pełno świetnych skeczy i pomysłów... wybierzcie te najlepsze, a nie od razu jechać po całym filmie, że "snoby" się zachwycają, bo to MP. Sam przyznajesz, że MP and The Holy Grail był genialny, a potem piszesz, że to snoby, które zachwycają się MP bo to MP ????
Jak chcesz to mogę wstawić objaśnienie tej sceny i może w końcu ludzie zobaczą, że to jest właśnie punkt kulminacyjny filmu. Jak nie to poszukaj objaśnienia Tomka Beksińskiego, bo on tłumaczył ten film na polski. Może wtedy w głowie się rozjaśni. (mówię to do wszystkich, których scena z grubasem tak zbulwersowała) ...

pendrago

Snoby zachwycają się bezkrytycznie wszystkim co firmowane jest przez MP "bo to MP" - właśnie przyznając, że Graal był genialny i wskazując na prostactwo sceny z grubasem jakoś nie pasuję do podanej przez siebie definicji snoba. Ale to zakręciłem teraz ;) W przypadku każdego twórcy jesteśmy wskazać lepsze i gorsze filmy/skecze/pomysły - jeżeli nie, to coś jest nie tak.

A teraz wracam do ścinania drzewa za pomocą śledzia. <odgłos kokosów w tle>

ocenił(a) film na 10
wuj_Jozef

Teraz zrozumiałem ;) Czyli skecz z grubasem jest prostacki, ale "Holy Grail" jest wyśmienity.
No ale jak ja np: twierdzę, że skecz z grubasem jest właściwie (prawie) punktem kulminacyjnym "Sensu życia", ale też uważam, że "Święty Graal" jest wybitny to czy muszę być od razu snobem? Tzn. ja wiem i potrafię ocenić działalność Pythonów i wiem również, że w ich karierze zdarzały się (jakby to określić) "suche" skecze i żarty niezbyt wysokich lotów, ale ogólnie mi po prostu ten humor pasuje w takim wydaniu w jakim jest. Jest po prostu (dla mnie) oryginalny... nikt wcześniej nie miał takich pomysłów, nikt wcześniej nie ilustrował w ten sposób swoich skeczy tak znakomicie skomponowaną muzyką, nikt wcześniej nie projektował takich wstawek animacyjnych jak Gilliam. Nie jestem bezkrytyczny w stosunku do MP, ale też nie uważam się za snoba, bo akurat pasuje mi scena z grubasem, bo jest to świetnie pokazany przesyt konsumpcjonizmem i właśnie dlatego został tak dobrze zapamiętany (zarówno przez fanów jak i antyfanów), bo to coś "mocnego", coś "obrzydliwego" i na tym polega siła przekazu Pythonów.
Jeszcze jedno. Jesteśmy w stanie wskazać lepsze lub gorsze pomysły w przypadku każdego twórcy, lecz wynika to wyłącznie z oceny subiektywnej. Nie można (przynajmniej ja jestem o tym przekonany) wystawiać oceny obiektywnej, bo to jest ... nierealne.

pendrago

Nie, dla mnie nie jesteś snobem, skoro naprawdę podobał Ci się skecz z grubasem - znaczy to tyle, że mamy różne poczucie humoru i estetyki ;) Jest za to pewna grupa - myślę, że bardzo duża - osób, którym mógł nie przypaść do gustu, ale "skoro MP są tak fajni, to i ten skecz na pewno jest fajny, a w każdym razem nie przyznam, że jest nie fajny..." i takie tam. Zresztą tak jest nie tylko z MP, ale myślę także z Gilliamem, Almodovarem, Burtonem i innymi, których wypada lubić.

Wszystkie opinie są subiektywne i w tym cały urok dyskutowania o filmach. Wracając do skeczu - Tobie się podobała taka krytyka konsumpcjonizmu, która zarazem zderzyła się czołowo z moim poczuciem estetyki. Zdarza się.

A teraz wracam do ścinania drzewa za pomocą śledzia, bo do jutra nie zdążę. <odgłos kokosów w tle>

ocenił(a) film na 10
Kani88

@Kani88 Ja wiem, że masz "dobre poczucie humoru" (chociaż Ciebie nie znam), ale jestem ciekawy, czy Wszyscy by się z tym stwierdzeniem zgodzili ;P

BTW! Uwielbiam być "prostakiem". Wychodzę z założenia, że komplikowanie sobie życia inteligentnymi żartami Allena (chociaż niektóre jego produkcje jak "Drobne cwaniaczki" doceniam) to ponad moje siły :) Przy okazji jestem jeszcze "męczennikiem" ... no zobacz jak trafnie potrafisz oceniać ludzi. Gratulacje!

Kani88

Cała ta seria jeśli można to tak nazwać to porażka.
Na początku sensu życia myślałem jeszcze że to coś lepszego od reszty MP będzie ale oczywiście się przeliczyłem.

ocenił(a) film na 10
Marcinekk

A można wiedzieć dlaczego "oczywiście" się przeliczyłeś? Rozumiem, że widziałeś "całą resztę" MP, czyli wszystko co wydali, sfilmowali i udostępnili, tak? Na tej podstawie jest ta Twoja ocena? Jeżleli nie to trochę dziwne nazywać "Sens życia" ...porażką, ogólnie mnie to trochę dziwi biorąc pod uwagę wysoką ocenę na Filmwebie i na IMDB gdzie średnia z 36 tys. głosów to 7.5 hmmmm
Co ciekawe ... określasz "Sens Życia" jako "całą serię" ??? Mogę wiedzieć dlaczego??? Dla mnie jest to odrębny film, a to, że wyprodukowali go Pythoni to nie znaczy, że zalicza się do jakiejś serii :/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones