Przeczytałem książkę i jestem niestety zawiedziona jak bardzo się od siebie różnią,
- Matka Jacoba w książce nigdy nie miała kontaktu z Sereną, była to cicha dobroduszna osobą która nigdy nie szydzila z Sereny że ta nigdy nie dała i nie da Pembertonowi dziecka, trzymała się z dala od nich z dzieckiem,
- Sam Pemberton w książce przedstawiony jest naprawdę jako cham bez serca uczuć w chwili kiedy dowiedział się ze Serena chciała zabić Rachel i Jacoba nie zrobił nic, wogole nie było mowy o tym żeby ją powstrzymać w filmie zaś pokazał się jako chłop z jajami obronił Rachel przed Serena pamiętam scena jak dusił Serene przed domem,w filmie coś zrobił, w książce był sukinsynem,
- w filmie zabili tylko Buchanana, w książce zabili Buchanana,Campbela oraz szeryfa ktory chronił Rachel i dziecko
- w filmie Pemberton umiera rozerwany przez pumę zaś Serena podpala się w domu, bo nie może znieść tej zniewagi i utraty uczuć Pembertona,
- na końcu książki Serena wysyła męża na polowanie na pumę Galloweyem daje mu zatrutą kanapke ktorą zjada kąsi go grzechotnik a Gallowey zostawia go na pewną śmierć bo Serena stwierdza Pemberton jest za słaby i robienie z nim interesów w Brazylii będzie drogą przez męke... Jest dla niej za słaby, koniec wielkiej miłości, Pemberton niby umiera
ale
w epilogu powraca by zabić ją jako kobietę sukcesu w dalekiej Brazylii...I zabija swoim nozem mysliwskim,
Rachel żyje sobie z mężem i Jacobem już dorosłym w odległym mieście...
Tak na marginesie film bardziej mi się podobał...
-