choc jak to zwykle w dalekowschodnich dramat. Sporo statycznych ujeć. I brakuje trochę jakiejsc akcji. Przez co czasam nuży. A film i tak za krotki nie jest.
Dramat. troche zakrecony. Opowiedziany w trzech historiach. Bez specjalnych przerw, przez co mozna sie pogubic.
Ostatnia historia byla smutna i szkoda bylo tej glownej postaci.
Co do poszczegolnych historii to dlugo by opowiadać...
Zagrany niezle.Aktorzy nawet niezli. Nie jacys piękni, pasujacy do dramatu...
Muzyka. Malo jej, ale jak sie pojawia to taka fortepianowa, i cos jeszcze, nie pamietam. ogolem niezla.
Zdjecia: jak mowilem, sporo statycznych ujec. A to na niebo, na ziemie, podloge, gdzies z oddali... Noo jak to u Azjatow...
Mysle ze warto ogladnac. Choć jakos nie porywa. Raczej dla tych co lubia dramaty. Inni moga sie czasem mocno nudzic.