suche żarty na poziomie filmów Marvela, tandetny niskobudżetowy kostium, zero klimatu oryginalnego Shazam!... Idą w nabijanie hajsu i zrobienie z Shazam! swojej wersji Deadpoola, czyli śmieciową produkcje, o której wszyscy zapomną tydzień po premierze. Jako fan uniwersum DC (komiksowego i animowanego, moja największa zajawka z dziecińtwa) bardzo chciałbym się mylić, ale pewnie dostane kolejny film z taśmy produkcyjnej gimbo-marvel wannabe.
Szukaj dalej poważnych treści w filmikach o facetach w obcisłych trykotach. Deadpool to akurat dobra produkcja wyśmiewająca wszystko , łącznie z samym sobą.
Skoro mam się dźwignąć do twego poziomu zjebie, to chyba wiesz co napisałeś. Nie oglądałeś filmu, a już marudzisz o suchych żartach, a z całego tego postu to wynika , że szukasz poważnych treści w tego typu kinie, bo żarty ci nie pasują.
Nie znasz ani komiksów, ani animacji, nie masz pojęcia jak wygląda materiał źródłowy do tego filmu, więc jesz to kupsko ze smakiem na śniadanie, obiad i kolację. Podpowiem ci dzbanie, że historie o superbohaterach to nie były komedie, które się z nich teraz robi na siłe, żeby sprzedać to ludziom z IQ poniżej 60, którzy idą do kina na byle co, żeby się "odmóżdżyć".
PS: Nie muszę widzieć filmu, żeby po trailerze stwierdzić, że to kolejny gniot pokroju Thora, Deadpoola i innych Avengersów produkowanych na jedno kopyto.