Jeśli oglądaliście obie wersje (japońską i amerykańską), która wam bardziej sie podoba? bo dla mnie ta amerykanska to gniot, amerykanie maja zbyt ciasne umysly i nie moga niczego sami wymyslec.Ta japonska ma swój klimat i pare naprawde strasznych momentów.
Nie ma co nawet porównywać ;p
zawsze tak jest, że amerykanie kopiują wszystkie japońskie horrory:
ring, nieodebrane połączenie, klątwa, oko, shutter... coś tam na pewno się jeszcze znajdzie ;p teraz się zabrali za remake hiszpańskiego RECa X_x szczyt ^^'
Niestety to holiłud które rządzi się własnymi prawami i każdy amerykański widz będzie oglądać amerykańską wersję (nie wiedząc, że to remake) zachwycając się oryginalnością i pomysłowością holiłud ;p
Japońskiej nie oglądałem bo takiej nie ma! To film z Tajlandi. Ale maćie racje najlepszy zawsze jest orginał z azji. A amerykańskich przeróbek nigdy nie oglądam, szkoda na nie czasu!!!
Oczywiście że tajlandzka i nawet nie ma się o co pytać...nie mogę już znieść amerykańskich remake które spartoliły chyba każdy film azjatycki.
głupie pytanie - jasne, że japońska! Amerykańska wersja to czyste nieporozumienie, nie polecam marnować czasu na oglądanie tej wersji.
zdecydowanie wersja z hongkongu najleprza!!!wsyztsko lepsze od badziewia z USA!nawet nie oglądam tych rimake'ów, bo i tak wiem, ze są do dupy, a koreańskie prodókcje najelpeij się ogląda w orginale!!!!! btw. oczywiście tłumacz znów dał ciała przy tytóle...eh...szkoda słow po prostu!!!Ale film arcydzieło!Zajebioza.Oczywiście werja chińska, a nie amerykańska!!!!
ee "Nox" te bledy to tak specjalnie??bo w kazdym zdaniu robisz conajmniej 5 ortow i piszesz to samo a jednak co innego;|
Po pierwsze! nie japonski a tajlandzki!po drugie...amerykanska to totalna poraszka,gniot jakich malo,natomiast tajlandzka to jeden z moich ulubionych horrorow bo w horrorze powinny straszyc wlasnie jakis duch etc. a nie ku**a jakis kretyn z nozem
O stary jak już kogoś się czepiasz ortografii to sam powinieneś pisać bez błędów. Ta twoja "poraszka" to prawdziwa porażka.
Po pierwsze - nie japońska. Po drugie - nie tajlandzka, a TAJSKA. Po prostu " poraszka ". Nauczcie się pisać !