Muszę przyznać, że jestem rozczarowana tym filmem :| i jeśli ktoś mi powie, że trzyma on w napięciu to przykro mi stwierdzić ale chyba ten ktoś nie widział dobrych filmów :/ po pierwsze nie było w nim nic strasznego, po drugie zakończenie bez najmniejszego sensu, po trzecie nie wyróżniał się on niczym szczególnym więc co najwyżej mogę dać 3/10 :(
no jak to zakończenie bez sensu. Właśnie zawiera ono cały sens i wytłumaczenie paru aspektów głównego bohatera.
Nie podobało mi się wizualnie... duch siedzący kolesiowi na karku :| o co w ogóle chodzi? Chyba można było wymyślić coś lepszego... Wystarczyło aby pojawiła się na nim albo obok, a nie na jego karku :| szczegół ale dla mnie istotny... A i to tylko moje zdanie.
czy nie macie już dość filmów z dziwnymi łunami na zdjęciach, kasetami wideo, telefonami, z dziwnymi duchami, które zabijają ludzi aby ktoś odkrył na końcu ich dziwną śmierć, z czego i tak w sumie nic nie wynika, a duch zazwyczaj hula sobie dalej?
ja mam dość...
przykro mi stwierdzic ale jezeli nie lubisz tego typu filmów to sie nieodzywaj, moze lubisz bardziej horrory, w których biegaja z toporami, piłami mechanicznymi... Zakonczenie jest z wielkim sensem bo jak pewnie zauwazyles caly czas bohater skarży się na bol plecow, wazy 100+kg i szuka tej dziewczyny, a na końcu filmu okazuje sie, że siedzi mu na karku przez caly czas, ciekawy i mocny motyw moim zdaniem, lubie dobrze nakrecone horrory z fabułą, która wciąga. Mógł być troche lepszy ale niedużo ( widać czasami brak pieniędzy twórców) ale i tak dla mnie to arcydzieło. Gorąco polecam 10/10
ojej, to dusza ludzka wazy az 40 kilo?
a jakby dodac do tego jej cialo to dziewczyna musiala wazyc za zywota ponad 100-wke, niezle, a nie widac bylo po niej :D
Zgadzam się z autorem tematu. Film taki sobie i jak na horror to cienki. Nie chodzi o to, żeby leciała krew...tu nie ma nic przerażającego ani zaskakującego. Taką historyjkę to każdy mógłby sobie napisać i nakręcić w taki sposób jak zostało nakręcone...
No to rzućcie jakieś przykłady filmów/horrorów wg Was lepszych. Żebyśmy spojrzeli na gusta.
Gusta gustami,ale zauważmy ,że azjaci robią tego typu filmy mniej schematycznie niż Amerykanie.Z zachodnich filmów grozy,który zasługuje na uwagę to "Zejście".
Film generalnie dość mocno się wlecze, i mimo nawet ciekawych momentów z szukaniem ducha za pomocą aparatu, nie mogłem się powstrzymać przed przyśnięciem w połowie ... Zakończenie jest również dość kiczowate, jednak plusem jest to, że trudno je przewidzieć (duch siedzący na karku - nawet teraz czytając to stwierdzenie uważam je za kretyńskie ... jednak bym na to nie wpadł :P )
A w kwestii "Zejścia" - nie warto - akcja jest liniowa, sceneria monotonna, oświetlenie za słabe (nie lubię filmów gdzie prawie nie ma światła - nastrój nastrojem, ale żeby połowy widać nie było?), sceny ohydne, potworki tępawe, fabuła bardzo łatwa do przewidzenia i mało oryginalna - dlaczego podajecie za przykład filmu grozy coś, przy czym można zasnąć? Jeżeli się nie mylę, to jednym z celów kina grozy jest osiągnięcie strachu uniemożliwiającego zaśniecie ...
Pozdrawiam
a propos ducha i apratu - uwazam, ze lepsza byla scena w amerykanskim "Ringu 2" (sam film zdecydowanie gorszy od jedynki), gdzie ten dzieciak robil zdjecia w lazience a potem na zdjeciach widac byla urocza dziewczynke. motyw niby ten sam, ale Samara byla dla mnie bardziej przerazajaca.
co do Zejscia, co kto lubi. znam wiele osob pozytywnie zaskoczonych tym filmem. cos w nim jednak jest, ze trzyma w napieciu. totalna ciemnosc byla raczej plusem, w przeciwienstwie do innych horrorow nie bylo tego niebieskawego nocnego swiatla. tym, ktorzy nie widzieli moge spokojnie "Zejscie" polecic, choc to zupelnie inna bajka niz w "Shutter".