Witam,

Film jest genialny, bardziej STRASZY niż The ring amerykański, bo The ring Przeraża, a to już inny typ horroru.
Nazwanie The ring gniotem to gruba przesada ;)TO najlepszy horror jaki widziałem (bardziej bym nazwał go thrillerem) wraz z Egzorcystą.
Tam jest budowane napięcie jak w żadnym innym horrorze, fabułą po prostu wbija w fotel, owszem nie ma dużo momentów do przestraszenia się ,lecz cały film jest uczucie grozy i jak nasza bohaterka powoli pełza w kierunku telewizora to ja przynajmniej prawie umarłem ;) (kurde se przypomniałem i teraz będzie lipa wyjść zajarać na korytarz lol).

Oba filmy oceniłem na 10 :) Choć będąc obiektywny, mój LĘK się zachował po "The Ring", na "Shutterze" bałem się w większości w trakcie oglądania, poprzez straszenie dźwiękiem i obrazami wskakującymi na ekran.
W "The Ring" (amerykański) nie ma takich tanich chwytów. Lecz Shutterowi też muszę dać 10, bo się ku*wa prawie popłakałem ze strachu w kinie :P Wiedziałem ,że zaraz wyskoczy mi mordka zza rogu z towarzyszącym jej dźwiękiem i się zesram w gacie hehe. Historia też jest o wiele lepsza niż w The Grudge i innych tego typu.

Polecam oba filmy

SHutter 9,5/10
The Ring (USA) 10/10
PS: końcówka świetna w Shutter.