Powiem wprost - nie interesuję się sprawą, nie śledziłem reportaży na YouTube, chociaż słyszałem, że to nie plotka i film jest na faktach.
Nie rozpisując się zbytnio, krótko przedstawię swoje wrażenia:
jestem w stanie uwierzyć, że pracownica fast-foodu, oskarżona o kradzież jest w stanie udać się odseparowane od innych pracowników miejsce, i czekać tam na przyjazd policji.
NIE MOGĘ UWIERZYĆ, że personel restauracji, brał udział w przeszukiwaniu, oraz nie mogę uwierzyć w to, że poszkodowana w całym zdarzeniu dziewczyna zgodziła się rozebrać, dawać sobie klapsy a na końcu obciągnąć OBCEMU FACETOWI, bo tak nakazywał "policjant na linii".
Jak napisałem na początku - nie śledzę sprawy - wierzę w przeprowadzony numer, w zamęt, chaos wywołany w fast-foodzie - w rozbieranie, macanie i obciąganie - zdecydowanie nie.
tak, niesamowicie trudno w to uwierzyć! w filmiku pt "COMPLIANCE TRUE STORY/DEE-TALK ELITE "(jest na youtube) pokazano materiały z kamery przemysłowej, krótki wywywiad z ofiarą, wywiad z kierowniczką, wypowiedz psychologa, no i wspomniano o eksperymencie Millgrama, którego odzwierciedleniem w "prawdziwym życiu" jest ta właśnie sytuacja.
muszę dokładniej napisać o co mi chodziło:)
Ok, jestem w stanie uwierzyć, że kierowniczka maka czy innego fastfoodu jest w stanie przesłuchać swoją pracownicę, zrewidować ją, rozebrać do rosołu itd.
Sekwencja z obcym człowiekiem, który zgodził się wziąć udział w tej całej maskardadzie. Zgodził się na dawanie klapsów, zaglądanie między nogi, i największy z absurdalnych absurdów - zgodził się na seks oralny, bo tak nakazywał policjant na lini?? JA P I E R D O L Ę.
Cóż można powiedzieć na ten temat? Hmm.... murica! :) Europejczyk tego nie ogarnie, a Polak to już w szczególności!:)