Człowieku weź się ogarnij , brzmisz jak google translator.

Już w kilku wątkach pojawiła się informacja że historia ukazana w filmie jest prawdziwa. Może zresztą znaleźć reportaż na YT, są w nim wstawione także sceny z kamery przemysłowej z całego zajścia.
Nie widzę związku między oceną filmu a zachowaniem bohaterów, przecież sam film jest całkiem przyzwoity i potrafi trzymać na napięciu przez 1,30 h, a samo zachowanie bohaterów... dla mnie też niezrozumiałe i głupie.

Nie wiem jaki jest film, ale o tym wydarzeniu niedawno przeczytałem w książce do psychologii i przeczuwam, że masz rację. Najgorsze jest to, że sprawcy "zamieszania" nie ukarano.

Pysiu, sam byś pierwszy pociągnął za cyngiel gdybyś się znalazł w podobnej sytuacji. Możesz się burzyć na otaczającą rzeczywistość ale jej nie zmienisz. Dawno temu pan Stanley Millgram też miał problemy z zaakceptowaniem i zrozumieniem postępowania grupy ludzi wykonujących rozkazy ludzi noszących mundury od Hugo Bossa. Dlatego wymyślił i zrealizował słynny eksperyment. Poczytaj o nim a jest szansa, że wtedy film wyda Ci się dużo ciekawszy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Milgrama

Na szczęście takich matołów jak w tym filmie w zyciu nie spotkałem.

film niewiarygodnie głupi jak można postępować tak jak ci ludzie. W życiu bym się nie zgodził na cokolwiek gdybym odebrał taki telefon.

Ludzie zyjący bez zadnych zasad lub intelektualnie niedorozwinięci dla paru groszy są w stanie zrobić najgorsze świństwo innym i nawet nie zastanawiają się czy to jest godne człowieka.

dokladnie. zgadzam sie z toba w 100%

Umysłowo niedorozwinięty jesteś być może ty pisząc w ten sposób. Zarówno oceniając twoją gramatykę a także bzdury które pleciesz. Po jakiego grzyba wypowiadasz sie w temacie w ktorym nie masz zielonego pojęcia?! Ludzie tacy jak ty powinni mieć zakaz udzielania sie publicznie i zaśmiecania internetu.

Zapewniam cię, że najinteligentniejszy człowiek może wpaść w taką pułapkę i to wcale nie umniejsza jego mądrości ani inteligencji. Na czym popierasz swoje sądy? Masz jakieś badania psychologiczne? Jak nie to milcz człowieku bo się ośmieszasz. Wystarczyło wpisać w google i się dowiedzieć coś na temat posłuszeństwa wobec autorytetu i tam znalazłbyś m.in. eksperyment Milgrama. Z niego dowiedziałbyś się, że to co stało się w tym filmie, dotyczy każdego z nas. 70% społeczeństwa jest podatne na zachowanie takie samo jak bohaterowie tego filmu, oprócz starszego faceta, który zalicza się do pozostałych 30%. Nawet psychologowie, którzy znając bardzo dobrze te mechanizmy mogliby w wpaść w ten sam model zachowania.

Co do filmu - genialnie zrobiony. Nie mam innych słów. Został przedstawiony najlepiej jak się dało, świetnie pokazani bohaterowie, poszczególne etapy w ich zachowaniu tylko pokazują jak człowiek wykonuje rozkazy. Polecam poczytać o tym więcej.

Raz jeszcze. NIE MASZ POJĘCIA? - NIE UDZIELAJ SIĘ !!

Ja i tak nie mogę się nadziwić i zrozumieć jak można tak ślepo wykonywać czyjeś polecenia. Czytałem o tym eksperymencie i nie zgodziłbym się na to.

Większość uczestników tak uważała, tak samo jak pielęgniarki, gdy spytano czy by coś zrobiły, to wszystkie zaprzeczyły, że to niezgodne z procedurami czy coś w tym stylu. A potem 11 z 12 pielęgniarek pewnego szpitala, które przez telefon, udając lekarza poinformowano, że muszą podać pacjentowi dwukrotnie większą niż dopuszczalna, to zrobiło. Tylko jedna nie zaczęła podawać substancji, która tak naprawdę nie miała żadnego działania. Innym przerwał lekarz-eksperymentator.

Bazuje swoje wypowiedzi na nauce zwanej Psychologia społeczna, więc mówiąc, że ja nie mam pojęcia, negujesz naukę.

Bazuj raczej na logice i zdrowym rozsądku. Jak widzę po twoim przykładzie psychologia jest nauką nie dla wszystkich. W Polsce nikt nie wykonywałby poleceń przez telefon, bo takich poleceń telefonicznie się nie wydaje. Co gorsza prawnie nie ma obowiązku wykonywac polecenia ludzi obcych podających sie za chocby i policjantów. W Polsce człowiek myślący uznałby to za kawał i zawiadomiłby w najgorszym wypadku policję.

Wiele osób neguję tę naukę, a przynajmniej część eksperymentów.
Przede wszystkim należy pamiętać, że to Stany na początku lat 60., czyli nie tak długo po zakończeniu wojny i straszeniu atakiem jądrowym. Po drugie w szkołach w tym czasie przemoc fizyczna była na porządku dziennym, więc dla ówczesnych nauczycieli nie był to taki problem porażać ucznia prądem. Teraz nie sądzę, by znaleziono 5 nauczycieli, którzy nie przerwaliby eksperymentu, gdyby uczeń zaczął wrzeszczeć, że ma chore serce i chce wyjść. A po trzecie, chętnie bym się dowiedziała, kogo odrzucono z eksperymentu. Podobnie jak podczas eksperymentu w więzienie - przebierano chętnych, by znaleźć osoby o odpowiednim charakterze. Plus Zimbardo, który nakłaniał i więźniów, i strażników do odpowiedniego zachowania, a ci chcieli przecież, by eksperyment dobrze wyszedł.

To jest film dla ludzi niemyślących.

Czyli Milgram posiadający IQ 158 jest niemyślący? To dosyć sprzeczne.Twoja postawa jest typowa dla ludzi ograniczonych umysłowo. Nie zgodzisz się z niczym czego nie potrafisz pojąć, żyjesz według jakiegoś przekonany, całkowita fiksacja w roli. To co wydaje ci się racjonalne, nie zawsze takie musi być. Nigdy nie dowiesz się jakbyś postąpił w takiej sytuacji, mimo, że wydaje ci się, że jesteś pewien. Nie ma czegoś takiego jak logika w sytuacji hipotetycznej. Możesz wierzyć lub nie, ale ludzie wszelkiej maści dali się złapać na to, i to, że tak się stało nie jest uwarunkowane inteligencją. Nie ma też czegoś takiego: "W Polsce to by się nie stało" Zapewniam cię, że się już stało, a to, że nie ma tego w tv nic nie znaczy.Ponadto w kieszeń sobie wsadź stereotyp "Amerykanin jest głupi" bo mam wrażenie, że lada chwila padnie z twoich ust. Może to się wydawać niewiarygodne, ale to co się stało w tym filmie ma na prawdę miejsce.
Możesz sobie uważać co chcesz, tylko nie głoś tych twoich chorych teorii które nie bazują na niczym, tylko na twojej opinii a w ogóle nie znasz tematu. Tylko o to mi chodzi. Najzdolniejsi ludzie na świecie badają coś całe życie a ty to krytykujesz bo tak ci się wydaje i szerzysz tą chorą propagandę a później ludzie czytają te bzdury i przekazują dalej. Jesteś zupełnie nieświadomy mówiąc, że tylko człowiek głupi się tak zachowa obrażasz tym połowę społeczeństwa, w której znajdują się także najtęższe umysły.
Raz jeszcze - bycie bystrym, inteligentnym lub mądrym nie ma tu żadnego znaczenia, może to zrozumiesz kiedyś. Poczytaj o tym, a do tego czasu nie mów o czymś o czym nie masz pojęcia.

Idź się wyspać.

Jeszcze jedna rzecz, zobacz sobie eksperyment z porażaniem prądem i zwróć uwagę na liczbę osób przerywających badanie. Na początku kilka, a później tylko pojedyncze osoby. Tak samo jak w filmie, bohaterowie na początku się opierają, a później wchodzą w etap gdzie na wszystko się godzą. Taka jest rzeczywistość, tego nie da się jakkolwiek zaprzeczyć.

Mylisz pojęcia..

Ludzie zyjący bez zadnych zasad lub intelektualnie niedorozwinięci dla paru groszy są w stanie zrobić najgorsze świństwo innym i nawet nie zastanawiają się czy to jest godne człowieka.

O czym ty piszesz? Jaki to ma związek? Tu nie chodzi o żadne korzyści materialne

Dzieciaku, ty niczego nie potrafisz zrozumieć. Musisz jeszcze wielu rzeczy się nauczyć.
Ta śmieszna, głupawa sytuacja miała miejsce w pracy. To nie były jakieś nadzwyczajne sytuacje, a ludzie nie byli poddani szczególnej presji. Więc reakcja ich była po prostu głupia. Nie wiem, czy obawa przed utratą pracy i bark wykształcenia albo ograniczony umysł bohaterów lub tez jakaś choroba psychiczna uczyniła z tej sytuacji farsę.
Zakładam, że z takich ludzi nawet dziecko przez telefon, dla żartu może zrobić pośmiewisko i nie jest to zjawisko powszechne czy normalne. Normalni ludzie tak by się w tych warunkach na pewno nie zachowywali. Abstrahując od głupoty bohaterów, a zatrzymując się na miejscu zdarzenia dochodzę do wniosku, że jedyne logiczne wytłumaczenie w uleganiu komuś, kto podaje się za policjanta, ale wcale nim nie jest może być jedynie obawa przed utratą pracy, ale jest to jednak za błahy powód, aby dać się tak zrobić w balona. Bo w istocie ludzi Ci, bezkrytycznie wykonywali polecenia w sytuacji, gdy zwyczajnie mogli powiedzieć. Skąd ja wiem, że rozmawiam z policjantem a nie z jakimś zboczeńcem???

Ten film to totalna kicha a sytuacja skoro się wydarzyła musiała spotkać ludzi upośledzonych. Tyle w temacie.

Uwielbiam gdy "dyskusja" polega na tym, że jedna strona rzetelnie argumentuje, druga zaś wypowiada te same puste frazesy, powołując się na logikę (własną oczywiście) odrzucając wszelkie autorytety. Widzę, że grzegorz_danielak odpuścił już próby przekonania rozmówcy, bo zauważył w końcu, że to nie ma najmniejszego sensu. Apel do Grzegorza na następny raz. Nie nawracaj na forum, bo to nie ma sensu. Ja gdy zauważyłem tak pejoratywny wydźwięk słowa "niedorozwinięty", od razu doszedłem do wniosku, że dyskusja jest nie możliwa. Ktoś taki nie jest partnerem do rozmowy.
Co do szanownego pana mmgara, przepraszam, ale nie mam słów. Jest to dla mnie tylko przestroga, żeby nie wierzyć ślepo opiniom na filmwebie.

Mam bardzo podobne odczucia :D

zgodze się z toba. Dawno nie widziałam bardziej posranego filmu od tego... jaki policjant robi rewizje osobistą przez telefon, każac drugiej osobie opisać jakie ma piersi i dawać klapsy? To by dalo im do myslenia że ktoś robi sobie głupi żart i dziwi mnie to że wydarzylo sie to naprawde w roznych miejsach. Do tego film przeciagniety i w sumie nic sie nie dzieje oprocz glupkowatej rozmowy telefonicznej. I dziwi mnie ta ocena bo ja daję tylko 4

Już o tym pisali, że chodziło wyłudzenie pieniędzy od mcdonalds i udało się im, bo dostali kilka milionow dolarów, a biedne zdesperowane Polaczki pracują tam na garach za 10$/h i jarają się że są tacy inteligentni :P

Zgadzam się w pełni, trzeba być debilem by decydować się na rozmowę telefoniczną rozmawiając z pseudo"policjantem". Szkoda że nie ma 0 w skali film webu bo to jedyna ocena. DNO DNA ! .

Umysłowo niedorozwinięci powiadasz? W pewnym sensie nawet się zgadzam,ale to nie zmienia faktów, że tak to działa i wielu z nas w podobnej sytuacji zachowuje się absurdalnie głupio. Abstrahując od tego,czy te konkretne wydarzenia pokazane w filmie są autentyczne, zapewne każdy słyszał,jak ludzie oddają majątki złodziejom, posługującym się metodą "na policjanta", a staruszki tracą oszczędności całego życia ,bo zostają oszukani "na wnuczka".

Każdy człowiek "normalny, zdrowo myślący, potrafiący odróżnić dobro od zła"ma wpojone pewne zasady. Każdy zna granice, których przekraczać nie wolno, jeśli ma się szacunek dla samego siebie. Ten film pokazuje reakcje głupców, którzy nie do końca wiedzą, co jest dobrem , co złem, lub degeneratów, którzy z różnych wewnętrznych chorych pobudek lub ułomności uczestniczą w akcie głupoty. Tak więc sugerowanie, że ta sytuacja może mieć przełożenie na podobne zachowanie normalnych ludzi jest idiotyzmem. Film dla idiotów i o idiotach. Strata czasu.

"Normalny" czyli jaki, taki jak ty? Nic nie jest czarno-białe- zasady i granice też takie nie są. Poza światem Teletubisi dobro i zło to pojęcia wbrew pozorom dość subiektywne. Idiotyzmem nazywasz to,że ludzie w podobnych okolicznościach bez mrugnięcia okiem oddają dorobek życia telefonicznemu "wnuczkowi" lub "policjantowi"? Idiotyczne, ale czy się nie zdarza? Zaskoczę cię- ludzie robią bardzo dużo rzeczy idiotycznych i zachowują się bezmyślnie, automatycznie bardzo często. Ergo ta sytuacja nie jest jakąś niemożliwą abstrakcją, a skłonność do idiotyzmu jest bardzo ludzka.

Chyba mylisz pojęcia. Przedstawiasz, jako argument zupełnie inne sytuacje, w żadnym razie nie odpowiadające zdarzeniu na filmie. Ludzie oddają dorobek własnego życia telefonicznemu "wnuczkowi" i to jest oczywiste, bo ludzie bywają naiwni, wierzą i popełniają błędy, a w filmie chodzi o zupełnie inną sytuację przerysowaną do granic absurdów. W filmie idzie nie o samą naiwność, a o wykonywanie czynności będącej przestępstwem w stosunku do człowieka i to jest zupełnie inna materia. Gdyby sytuacja była ekstremalna, bo ktoś przystawia nam pistolet do głowy, to wtedy do przekroczenia granicy dobra i zła w stosunku do bliźniego możemy patrzeć inaczej. Wtedy nasz czyn może być wytłumaczony stanem wyższej konieczności obrony własnego życia. W filmie takiego stanu nie było. To była dobrowolna decyzja i za nią każdy człowiek normalny ponosi odpowiedzialność, a czyn zły, nie będzie miał usprawiedliwienia. Tylko idiota, lub człowiek pozbawiony możliwości rozróżniania dobra od zła wyrządzi szkodę bliźniemu, dobrowolnie bez bezpośredniego własnego zagrożenia. Gdyby ktoś przez telefon powiedział Ci zabij kolegę obok To uczyniłbyś to????? Gdybyś był normalny chyba nie. Czy Ci się to podoba, czy nie w cywilizowanym świecie, wśród normalnych ludzi istnieją granice absurdu, których się nie przekracza.

Nie, przedstawiam jako argument sytuacje analogiczne. Akcja w filmie powiodła się, bo zadziałał dokładnie ten sam mechanizm, co w przypadku kradzieży "na wnuczka" - wykorzystano naiwność ludzką i zagrano na stosunku wobec władzy tak jak przy metodzie "na wnuczka" gra się na stosunku wobec osoby bliskiej ("na policjanta" wykorzystuje nawet tę samą zależność wobec władzy). Przyczyny, dla których te sytuacje mogą mieć miejsce są więc takie same. To, że późniejsze działania są inne, że tu dochodzi do działań przestępczych, a nie oddania majątku nie ma znaczenia dla powodów zaistnienia takich okoliczności. Innymi słowy jest wiele przykładów z życia,że ludzka bezmyślność bywa bezgraniczna i że można gadając bzdury przez telefon nakłonić kogoś do absurdalnych działań.Nie ma tu znaczenia,co mi się podoba, nie uwolni się od bezmyślności,bo tak bym chciała.

Żeby ci rozjaśnić,daję opis takiej sytuacji: przestępca dzwoni do kogoś i wykorzystując określony stosunek zależności (uległość wobec władzy lub emocje wobec osoby bliskiej), usypia czujność, a potem nakłania rozmówcę do określonego, pożądanego przez siebie działania. Co opisałam: kradzież"na wnuczka" lub "na policjanta", czy zawiązanie akcji w tym filmie? A może i jedno, i drugie?

Ps.Ku refleksji na temat ludzkiej natury i mechanizmów , które determinują nasze zachowania polecam choćby poczytać na temat słynnych eksperymentów Milgrama i Zimbardo.

Czytaj z uwagą, potem komentuj. Skala , proporcja.

Człowiek normalny psychicznie :D Dla mnie to oksymoron. A w Polsce jest mniej więcej tyle samo idiotów co w USA.

Temat już stary, ale odpowiem.
Pracownicy fastfoodów to nie są najbystrzejsze szczeniaczki w miocie, dlatego creepowi tak łatwo było ich wkręcać. To co pokazano w filmie zdarzyło się naprawdę, facet menadżerki został skazany na 5 lat, zdarzyło się tam nawet więcej obleśnych rzeczy, których już nie pokazano w filmie. Co ciekawe ten creep co do nich dzwonił został zwolniony z zarzutów.

Eksperyment Milgrama. Człowiek może zrobić coś tylko dlatego, że ktoś z wyższym społecznym autorytetem mu tak kazał.