Gdy oglądałem początkowe sceny filmu myślałem, że to pierwsza dobra ekranizacja gry. Niestety- gdy autorzy tylko zaczęli wymyślac coś swojego film stał się dla mnie głupotą. Do momentu gdy Rose dochodzi do kościoła jest dobrze. Ogólnie ten film to nic innego jak poupychane ciekawsze momenty z gry. Nad muzyką też się nie wysilili- wszystkie utorów są żywcem z gry (oprócz tej muzyki z szafy grającej). Ocene dałem i tak wysoką jak na taki film- głównie ze względu na brak konkurencji.