Jedną (by nie powiedzieć jedyną) z rzeczy, które wymagają docenienia w ''Silent Hill'' jest ścieżka dźwiękowa. To jeden z nielicznym filmów, w którym wykorzystano autentyczną muzykę organową. Dobrze skomponowane kawałki ''pasują'' do mrocznego klimatu filmu. Jest też jedno ujęcie - perełka - gdzie w tle widać stół gry organów ze sztucznie podniszczonymi, bodajże trzema klawiaturami.