Efekty specjalne zabijają całkowicie klimat, jak zobaczyłem te potwory, drut kolczasty albo robaki od razu włączyło mi się spanie.
Film trwa bite 2 godziny, po 60 minutach z trudem da się to jeszcze oglądać. A najgorszy w tym wszystkim jest finał - głupota ma miarę filmów Eda Wooda i Uwe Bolla razem wziętych.
Pojedynek fanatyczki religijnej i głównej bohaterki, te monologi, teatralne ruchy, miny pozy...gdybym oglądał to w południe to bym wybuchnął śmiechem ale po 22 wcale mi do śmiechu nie było.
Generalnie film żenujący, głupi, mało straszny. Nie grałem w Silent Hilla ale przecież mając do dyspozycji opuszczone miasteczko i jego upiory naprawdę można napędzić ludziom stracha. Zamiast tego zaserwowano jakieś zamotaną intrygę z czarownicami, której ni w ząb nie zrozumiałem.
Nie wiem, może jestem już za stary na takie wypasione historyjki...
Zdecydowanie za stary. Ten film jest przeznaczony dla podjaranych swoimi konsolami do gier komputerowych 15-latków. Tylko oni mogą podniecać się tym kretyńskim stekiem bzdur.
Ja też nie grałem w grę, ale po tym co widziałem na ekranie mojego 15" IBM wiem, że wszystko co jest związane z Silent Hill to jakaś wielka pomyłka. Ewentualnie spisek japońskich koncernów próbujących zbić kasę na durnych amerykańskich dzieciakach podniecających się jakimiś tandetnymi stworkami. Szkoda, że panuje u nas taka moda na hAmerykę...
Pisząc krótko - zero fabuły, zero klimatu, zero efektów i żałosne, prymitywne stworki o iście teatralnych i nierealnych ruchach. Jeden wielki badziew. Gry aktorskiej zero! Denerwujący dzieciak, którego już widzieliśmy np. w majstersztyku The Ring, a później w Dark Water i Klątwie. Fabuła poplątana i całkowicie pozbawiona sensu (wide kajdanki na rękach głównej bohaterki - skąd się kurde nagle wzięły ?!). No i gwóźdź do trumny - scena finałowa! Drut kolczasty? Wielka jatka? O co tutaj do cholery chodzi? Zupełnie nie rozumiem tego badziewnego filmu.
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Nawet zdjęcia i muzyka (taaa.. jaka do cholery muzyka? jeden wielki jazgot) nie ratują tej głupoty.
Każdy kto uważa, że SH jest filmem dobrym ma chyba raka mózgu i wszystkie związane z tym dolegliwości. Pustaki! Nie znają się na kinie. Zastanawia mnie dlaczego ta kupa ma tak wysoką ocenę...
A nie mówiłem że Mithril mnie popiera? Zobaczcie sami też sądzi że to szjs i badziewie. A więc miałem rację!!!!!!!!!!!!!!! JUPI!!!!!!!!!!!!!!!! A do Abruzziego: Chłopie, ty za stary nie jesteś. Ja mam siostrę, która ma 11 lat i podczas oglądania tego filmu zamiaat sie bać to PŁAKAŁA (ze śmiechu)
Do założyciela tematu i autora steku bzdur...
"Efekty specjalne zabijają całkowicie klimat, jak zobaczyłem te potwory, drut kolczasty albo robaki od razu włączyło mi się spanie"
O raju, następny? Sam przyznaje, że SPAŁ na tym filmie, przez co guzik widział i guzik wie, ale jest na tyle bezczelny, że śmie wydawać o tym filmie jakiekolwiek osądy.
"A najgorszy w tym wszystkim jest finał - głupota ma miarę filmów Eda Wooda i Uwe Bolla razem wziętych"
Obstawiam va banque, że z zakończenia filmu guzik zrozumiałeś, ale wyzywasz finał od głupich. Oczekuję na interpretację. A właściwie interpretację całości, bo ten film ma głębię, której na 110% nie załapałeś ani w ząb. Inaczej nie pieprzyłbyś głupot o efektach specjalnych i potworach.
"Pojedynek fanatyczki religijnej i głównej bohaterki, te monologi, teatralne ruchy, miny pozy...gdybym oglądał to w południe to bym wybuchnął śmiechem ale po 22 wcale mi do śmiechu nie było"
Chyba nigdy nie byłeś w teatrze, skoro tak chrzanisz... ja byłem i wiem, że twoje słowa to jedna wielka brednia, jakiej pitekantrop by się nie powstydził. Już ja widzę tę scenę w twojej wyobraźni - Rose wchodzi i spokojnym, niezmąconym głosem mówi "Słuchajcie, nie było apokalipsy, normalny świat sobie żyje", to myślę, że nawet zmęczony, choćby i oglądając taką debilną wersję o północy, ryczałbym wniebogłosy ze śmiechu. Skoro nie wiesz, w jakich scenach emocje aktorów są wskazane, to nie zabieraj głosu i nie chrzań.
"Generalnie film żenujący, głupi, mało straszny"
Nazywając ten film głupim obrażasz samego siebie, który tego filmu nie pojąłeś (co sam przyznajesz kawałek dalej). Skoro ten film, jak skomplikowany dla ciebie, jest głupi, to ty musisz być niemożebnym idiotą...
"Nie grałem w Silent Hilla ale przecież mając do dyspozycji opuszczone miasteczko i jego upiory naprawdę można napędzić ludziom stracha"
Silent Hill ma to do siebie, że straszy nastrojem, klimatem, a widz albo gracz musi przy nim użyć własnego mózgu oraz wyobraźni. Jeśli oczekiwałbyś horroru, w którym krew sikałaby po ścianach, a bohaterów goniłby jakiś psychopatyczny morderca, to nie lepiej nie oglądaj filmów, do których jeszcze nie dojrzałeś (np. omawiany tu SH).
"Zamiast tego zaserwowano jakieś zamotaną intrygę z czarownicami, której ni w ząb nie zrozumiałem"
Powiem wprost - po prostu jesteś tępakiem. Ograniczonym, mocno durnowatym tępakiem. Mało, że oczekujesz po filmach, prostej fabułki oraz zhomogenizowanej, prymitywnej papki, która czyniłaby film żenująco łatwym w odbiorze, to jeszcze sam przyznajesz, że nie zrozumiałeś tego filmu. A zatem nie bądź na tyle bezczelny, aby w ogóle otwierać pysk. Nie jesteś godzien wycierać butów SH, a co dopiero wygłaszać krytyczną opinię.
"Nie wiem, może jestem już za stary na takie wypasione historyjki..."
Poprawka - jesteś na nie zbyt niedojrzały, zbyt ograniczony i zbyt dziecinny. Oglądaj dalej takie bajki, jak "Gumisie" czy "Króla Lwa", gdzie wszystko jest podane na tacy i nie musisz wysilać tej swojej marnej masy mózgowej żadnym myśleniem. Bo widzę, że po obejrzeniu SH obwody ci się przepaliły od zbyt trudnego materiału do przemyślenia...
Głupiutki dzieciakuzpychom, o potencjale intelektualnym troglodyty, zacytuję ci jedno z haseł ze słownika wyrazów trudnych i obcych (wiem, wielki nieznajomy): "ironia - ukryta drwina, utajone szyderstwo, zawarte w wypowiedzi pozornie aprobującej". Wysil to, co masz zamiast mógzownicy, to może zrozumiesz, co naprawdę Mithrill miał na myśli.
Ty Deer Speeder to nie była ironia. On naprawdę mnie popiera i mnie kocha.Jalkbyś chciał wiedzieć to spotykamy się od miesięcy. PS: Zawsze wiedziałem że jestem pycha mniam mniam. I masz ochote mnie schrupać
Kurczę, Mithrill, miałeś rację. To jest typowe dziecko neostrady, które nie ma rozumu za grosz.
Nie uważam siebie za nadczłowieka, przeciwnie... ale ty, Dzieciakuzpychom, jesteś takim zerem absolutnym, że nie jesteś godzien nawet butów lizać, ani mnie, ani Mithrillowi, ani Moriemu, ani Duxowi.
"Ale coś innego to bym wam wylizał z przyjemnością... :-P"
No, nie... Myślisz, że jesteś cool, bo rzucasz takie kretyńskie teksty? Kompromituj się dalej, proszę bardzo.
"jesteś cool, bo rzucasz takie kretyńskie teksty"
No cóż ... moje teksty nie są kretyńskie , ale dobrze ,że pomimo twego niskiego IQ zauważyłeś, że jestem cool. To ratuje twój wizerunek przed całkowitą nyndzą!
Der_SpeeDer po tym jak napisałeś że ten film ma głębie postanowiłem z szacunku do samego siebie nie odpisywać szerzej na twój komentarz.
Gratuluje ciekawej interpretacji filmów, jesteś jednym z niewielu który potrafi dostrzec to czego nie widzą inni. Taki Zygmunt Kałużyński z szóstym zmysłem
Ciekawe jaką głębie zauważyłeś np. w Zemście atomowego mutanta albo Planie 9 z kosmosu
Ten komentarz utwierdza mnie w przekonaniu, że ani w ząb filmu nie zrozumiałeś, tępaku...
Nie wypowiadaj się na temat zjawiska, którego nie umiesz nawet objąć rozumem.
A do Abruzziego: Masza ABSOLUTNĄ rację że nie odpisujesz dalej do tego inbecyla (wiadomo o kogo chodzi). Dziecko zapewnie ma mniej lat niż ja a starasie wszystkich przekonać, że ten film ma "głębie" Żałosne i na dodatek wyzywa wszystkich od trolli (naoglądał sie Harrego Pottera). Ale co można się spodziewać po człowieku, któremu spodobał się film PLANETA MAŁP. <LOL>
Nad tym człowiekiem należy ubolewać niestety i nie reagować na jego chamskie szczeniackie zaczepki.
Przez takich ludzi właśnie powstają gnioty w stylu Silent Hill. Wystarczy że scenarzysta wrzuci w usta bohaterów hasła które nawet nie udają pseudointeligentnych a już podnieca się jakimś przesłaniem którego nie ma.
Gdzie się podziały filmy takie jak Lśnienie gdzie dreszczyk emocji wywoływały dwie bliźniaczki które widział Danny, albo Poszukiwacze Zaginionej Arki, gdzie Indy musiał stąpać między hordami jadowitych węży, prawdziwych, a nie stworzonych w 3D Maxie.
Kultura stacza się na psy. Za 10 lat obawiam sie że reżyserzy będą kręcić filmy tylko dla takich ludzi jak Der SpeedDer.
Ręce opadają...
Z dziećmi się kłócić nie będę, bo to poniżej mojej godności. Wróć, kiedy dorośniesz.
Dobra, odrazu powiem że jestem wielkim fanem serii Silent Hill na PC i play station i mimo że właśnie dlatego mógłbym mieć wygórowane wymagania co do filmu to bardzo przypadł mi do gustu. Dlaczego? Ponieważ jest inny niż wszystkie masakry piłą hostele itp. Mówicie że nie działają na was takie historyjki, że 0 fabuły. Co za bzdury! SH cieszy się z uznania właśnie za najlepszą fabułę. Nie wiem czy film rzeczywiście tak bardzo to ukazuje ale gry na pewno. Co do "historyjek" to w takim razie co uznacie za dobry horror? Ring? Rzeczywiście był świetny ale czyż w nim nie była bardzo podobna historia z pokrzywdzoną dziewczynką?? Uważam że z efektami specjalnymi wcale nie przesadzili, bo nie możliwe żeby przez cały czas była tylko mgła, cisza i pustka. Ostatnia rzeźnia wam się nie podobała? mi też za bardzo nie przypadła do gustu ;P ale nie spodziewałem się że główna bohaterka będzie latać ze spluwą i strzelać do bossa. Świetnie wykreowane postacie np Piramidogłowy. Dobrze odzwierciedlone lokacje i da się odczuć ten klimat chociaż może nie w takiej mierze jak w grze, ale trudno sie dziwić. Tam gracz wchodzi do tego świata i odpowiada za tą postać. Najbardziej wkurwia mnie to że mówicie iż fani za bardzo się jarają, doszukują głębi. A po co ludzie przychodzą na takie filmy? Jeśli sie nie wczujesz w ten klimat to gówno z horroru i grozy. Nie zapominajcie że najważniejsze tutaj są emocje a nie sceptyczne oko znawcy i z miejsca krytyczne nastawienie... Jak byście grali o 2 w nocy w np. SH2 i chodzili po alternatywnym szpitalu z rdzą, wyschniętą krwią pokrywającą ściany, siatką zamiast podłogi i z nikłym światłem latarki niknącym w wszechogarniającej ciemności xD, i uczuciem totalnego osamotnienia, zmienili byście zdanie... Pozdrawiam fanów serii, którzy zagłębiaja się w te ciemności i grają po to aby się bać a nie unikać tego uczucia. Serii która zatrąca o Dzieło Sztuki...
no wiec tak film jezd gupi, bes sensu i jednen wielki szit niewiadomoco cowogulekamaan.jakes dziwczynki ze the ring czy klontwy. jakiś japoński szajs to kurde jest.
i wogule nie to milril napisałprawde, że kurde:
Zastanawia mnie dlaczego ta kupa ma tak wysoką ocenę...
BTw: Abruzi nie znasz sie, filmy Bolla som fajne, a Hałs of the det, to wogule full wypas nie ataki silent hill se przy nim stanońć niemorze.
Cześć ziomale. pozdo dla wszystkich fanuf dobryh filmuf.
Nawet nie ma co gadać. Ten przygłup Abruzzi zagłębił się w fabułę SH równie dokładnie i sumiennie, jakby przekartkował książkę, a teraz śmie wygadywać głupoty, tak niewiele rozumiejąc.
Dzieciakzpychom jak zwykle bredzi...
A co do ostatniej rzeźni to niestety Abruzzi i reszta jemu podobnych prezentują własne ograniczenie, patrząc TYLKO i WYŁĄCZNIE na to. To według nich jest rozwiązanie. Idiotyzm...
Abruzzi: nie przejmuj się, szczeniacko to wypowiadasz się tylko ty, z totalnym "mieniem w d***" wszystkiego, co się dzieje wokół. Nieważne, że już kilkaset osób napisało tutaj ten bzdurny bełkot "film jezd gupi, bes sęsu i nie wiadomo o so hozi jakby". Ty po prostu MUSISZ się wypowiedzieć, bo uważasz, że każdy powinien posłuchać kazań Mistrza. Nie przyjmujesz totalnie do wiadomości, że grubo się mylisz w ocenie SH, tak samo jak nie przyjmujesz do wiadomości, że poznałeś może z 10% (jeśli tyle) filmu, że zwyczajnie nie zrozumiałeś o co w nim chodzi, a tym samym twoja opinia nadaje się do kosza.
Weź der speeder się nie wymądzrzaj bo Abruzzi ma rację i widać ,że jest od ciebie inteligentniejszy i wie to co znaczy dobry film@ Ty jesteś fanem Muminków i Miodowych lat!!!
Do Der_SpeeDer :) Nie wiem czemu niektórzy sie tak przyczepili do tego Silenta ale nie martw się po prostu nie są dojrzali. Ten film jest naprawde oryginalny i oni po prostu nie umieją tego ujrzeć. Wiadomo że niektórym po prostu nie przypadł do gustu lecz podejrzewam że większość nie ma wystarczająco rozwiniętego umysłu i wyobraźni żeby załapać klimę tego filmu :P. Nie oceniajcie tego czego nie umiecie objąć rozumem. I jeszcze raz pozdro dla wszystkich którzy potrafią docenic to DZIEŁO SZTUKI.
Boże krew mnie zalewa jak widzę komentarze takiego Abruzzi.
"Efekty specjalne zabijają całkowicie klimat, jak zobaczyłem te potwory, drut kolczasty albo robaki od razu włączyło mi się spanie. "
Człowieku, a co wolałbyś kolejny bezsens z psychopatą w roli głównej, którego ulubioną bronią jest oczywiście piła mechaniczna/siekiera/kilof?
Btw znasz genezę powstania tych potworów? Uwierz mi one nie są od tak sobie.
"Zamiast tego zaserwowano jakieś zamotaną intrygę z czarownicami, której ni w ząb nie zrozumiałem."
Powiem ci, że tu mnie raczej nie zadziwiłeś ( Bo jak czegoś nie rozumiem to jest głupie? ...śmiechu warte. Intrygę z czarownicami? Nie ośmieszał byś się, nawet nie masz podstawowego pojęcia o fabule tego filmu. Nie chce nawet wiedzieć co by było gdybyś chociaż spróbował zrozumieć fabułę, którejś z części gry Silent Hill. Trafił byś na OIOM z 41 stopniową gorączką i porażeniem mózgu. Oczywiście w twoim przypadku.
"Nie wiem, może jestem już za stary na takie wypasione historyjki... "
...to za przeproszeniem na ch*j się wypowiadasz skoro nawet nie rozumiesz tych "wypasionych historyjek"?
"A najgorszy w tym wszystkim jest finał - głupota ma miarę filmów Eda Wooda i Uwe Bolla razem wziętych. "
W sumie finał też nie specjalnie mi się spodobał, ale oceniałem go pod innym kątem niż "Nie rozumiem?...To jest głupie!"
"....Przez takich ludzi właśnie powstają gnioty w stylu Silent Hill". Wystarczy że scenarzysta wrzuci w usta bohaterów hasła które nawet nie udają pseudointeligentnych a już podnieca się jakimś przesłaniem którego nie ma.
Człowieku nawet nie jesteś w stanie pojąć, nawet w najmniejszym stopniu jaką głębie ma Silent Hill. Przeczytaj na jakimkolwiek forum spekulację/analizę filmu to sam się przekonasz jaki jesteś płytki i pusty.
Kiedyś w końcu ktoś zdejmie ci klapki z oczu i przekonasz się, że film to też sztuka, która nie koniecznie musi sprowadzać się do cięcia ludzi piłą mechaniczną i mutantów-zabójców.
Ej no.. a po mnie nikt nie pojedzie za to co napisałem? Szkoda.
Do Mori'ego - zanim zaczniesz wyrażać swoje opinie zajrzyj najpierw do słownika lub ewentualnie wróć się do podstawówki i naucz ojczystego języka dzieciaku neostrady! xD
Chryste, stary... są jakieś podręczniki do takiego stylu pisania? Rozwaliłeś mnie totalnie 'ziomalu'.
DerSeeDer.. luz chłopie, olej. Baw się bo i tak nie wygrasz ;)
Mithrill jest na tyl e bystry jak na takiego pacanka ,że zauważył ,że to ja jestem dzieciakiem z klasom i ze mna nikt nie wygra! Nikt nie przeciwstawił się moim inteligenckim argumentom!
Nie założył sobie :) Po prostu pojechałeś tekstem z najwyższej półki, nie ma co..przekręcanie ksywy. Skąd ja to znam...ah tak dzieci mają tendencje do przekręcania nazwisk, ale mniejsza z tym. Lubisz robić z siebie pajaca i myślisz, że ktoś traktuje cię serio? Mylisz się :]
Bądź sobie takim błazenkiem dalej...daleko nie zajedziesz.
Btw nice avatar, lubisz te klimaty?
Nie, no post takiego idioty jak ja, który nie zna się na horrorach moralnego niepokoju w stylu Silent Hill tak poszedł niektórym w pięty że produkują się by podważyć mój wiek, inteligencję, a nawet to nie widziałem Silent Hilla (jedynie 10 % zdaje się) i śmiem go krytykować.
Banda pomylonych dzieciaków, ot tyle. Produkują żałosne posty i próbują mi wmówić coś nie mając żadnych argumentów (no chyba że tłuczenie non stop o głębi której nie sposób objąć rozumem to jakiś argument...)
Chciałbym żeby zamiast wypisywać idiotyczne posty o Abruzzim jakiś fan wreszcie wyłożył mi po chłopsku bo inaczej pewnie nie zrozumiem, o czym jest ten film, jaki ma przekaz, co ważnego chce nam chciał powiedzieć artysta który stworzył to wiekopomne dzieło. Innymi słowy, co poeta miał na myśli ? Słucham
Poszukaj sobie... każdy z nas wałkował to ponad tysiąc razy od ponad roku i na pewno nikt nie będzie miał ochoty pisać tego samego po raz tysiąc pierwszy ;) W zasadzie nikt już na tym etapie nie zamierza. Wszystko zostało już powiedziane, wytłumaczone, wyjaśnione, wyłożone, przedstawione itd.
Jest kilka tematów flagowych... m.in. ten zatytułowany 'Sens Filmu'. Kilkanaście topiców z kwietnia i maja 2006 i jakieś 700 innych, w których argumentów za i przeciw nie brakuje :)
Czekamy aż wzbogacisz swoja wiedzę, zrozumiesz film, przygotujesz się do dyskusji i wtedy napiszesz konstruktywna i 'subiektywnie obiektywną' (xD) mini recenzję. Jeśli nie zamierzasz tego robić.. oszczędź nam cenny czas i nerwy.
Nic dodać nic ująć. Ja sam nie zamierzam ci tłumaczyć o co chodzi inni pewnie też. Btw google nie gryzie..naprawdę ^^ Naprawdę wejdz na jakieś porządniejsze forum poświęcone Silent Hill i poczytaj sobie analizy filmu itp. Przekonasz się, że ten film nie jest taki płytki jak myślisz. Ja np. jestem fanem gry przez duże "f", ale uwierz mi nie widzę tego filmu w samych superlatywach. Po prostu nie podoba mi się takie traktowanie filmu, zrównywanie go z ziemią. Spróbuj chociaż zrozumieć fabułę, a zobaczysz że nie taki diabeł straszny jak go malują :P
Naprawdę zajrzyj na forum poświęcone grą Silent Hill do tematów o filmie. Przeczytaj analizy, spekulacje, domysły itp. Zobaczysz, że ten film nie jest taki denny jak ci się wydaje. Nikt nie twierdzi, że jest to wiekopomne dzieło, ale na pewno nie zasługuje na takie zrównywanie z ziemią. Postaraj się chociaż zrozumieć ten film. Obejrz go kilka razy, przeanalizuj, a wtedy może się przekonasz, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Nikt przecież nie mówił, że film ma być czymś banalnym, gdzie nie trzeba myśleć, łączyć faktów itp. Niektóre filmy trzeba po prostu obejrzeć po kilka razy.
Ja też nie uważam, że ten film jest super i zasługuje na 10, ale naprawdę denerwuje mnie jak ktoś mówi, że coś jest głupie bo nie zrozumiał..
Jeśli dla ciebie ten film nie jest dla ciebie tego warty to po prostu zakończmy rozmowę ok?
Powtórzę jeszcze raz to samo pogrzeb na forach. Tam są ludzie, którzy nie jeden raz przeszli tą grę i wiedzą jak dobrze analizować film. Jeśli masz jakieś pytanie to zwyczajnie zapytaj. Twoje posty świadczą o tobie. Chcesz żeby ludzie traktowali cię poważnie? To podchodź do takich spraw poważne, chyba że zwisa ci to forum, wtedy to inna sprawa.
Acha i sorry za poprzedni post jeśli cię uraziłem.
Błagam nie karmić już trolla!
Przecież 90% takich postów to są prowokacje już... a jeżeli nie to chyba nasze społeczeństwo coraz bardziej upodabnia się do USA. Film rewelacyjny ale nie dla kazdego ... to nie jest Wzgorza Maja Oczy czy Hostel ...
To tak, dla jednych anime w postaci GitSa czy Evangeliona to zwykle kreskówki dla dzieciaków dla innych kultowe, przełomowe dzieła. Dla mnie SH jest jednym z bardziej kllimatycznych horrorow jakie widzialem. Moglby byc o niebo lepszy ale wtedy ogladalnosc bylaby chyab jeszce nizsza bo mniej osob by go zrozumialo, wczulo sie w klimat. Ja sie ciesze z tego jaki jest, majac nadzieje ze SH2 nie bedzie gorszy a nawet ciut leszy.
Naprawdę uważasz że poświęcę cenny czas żeby zobaczyć analizę nędznego filmu napisaną przez jakiegoś obszczymurka z gimnazjum ?
Mnie nie obchodzi podwójne dno tego filmu, które może sobie istnieć oczywiście. Po prostu Silent Hill jest zrobiony na żenującym poziomie. To film stworzony w 3D Maxie, pozbawiony duszy, przeznaczony dla nieobytych z kinem dzieci, którzy nabiorą się na "głębie" która tak naprawdę podszyta jest fałszem i obłudą producentów.
Oczywiście wasze zdanie jest inne więc nie ma sensu wałkować tematu. Ja uważam Silent Hill za film beznadziejny, wy za genialny i nikt nikogo raczej nie przekona do swoich racji.
"Naprawdę uważasz że poświęcę cenny czas żeby zobaczyć analizę nędznego filmu napisaną przez jakiegoś obszczymurka z gimnazjum?"
Czyli po tłumaczeniu na ludzki: "nie będę z wami dyskutował, bo jestem mądrzejszy i już, alfa i omega ze mnie, a wy to głupie dzieci, które nie mają rozumku".
Nawet nie otwieraj pyska po to, żeby się odzywać w tym tonie. Żaden z obrońców SH z gimnazjum już nie pochodzi. I każdy z nich, w przeciwieństwie do ciebie, umie napisać coś do rzeczy i zrozumieć film.
Nie chce mi się nawet słuchać tych twoich bredni, powtarzanych po tysiąckroć, które zdradzają, że to nie film jest bez duszy i dla dzieci zrobiony, tylko ty jesteś zbyt ograniczony, zbyt dziecinny i zbyt uparty tudzież niereformowalny, żeby dopuścić do siebie myśl, że nie masz racji.
I jeszcze jedno: wcale nie uważamy filmu za GENIALNY, co to, to nie. Zwłaszcza po tym, jak zagraliśmy w growy oryginał, któremu film nie dorasta do pięt (w kwestii fabuły i metafory tak samo). Uważamy go conajmniej za bardzo dobry. A to m.in. dlatego, że umieliśmy zrozumieć, o co w nim biega, w przeciwieństwie do ciebie.
Jemu się nie podoba, a mnie się bardzo nie podoba, że się zachowuje jak głupi dzieciak, w taki sam sposób ogląda filmy (bez jakichkolwiek prób zagłębienia się). A przede wszystkim, jak głupi dzieciak, oczekuje, że będziemy mu wszystko podsuwać pod nos, bo on jest zbyt leniwy i za bardzo ma wszystko w d***, żeby zajrzeć kilka tematów wstecz i znaleźć ten, gdzie się roiło od tego, co ten film w sobie zawiera i przekazuje.
Abruzzi, dziecinny palancie, ten temat był wałkowany setki razy i setki razy wyjaśniano gamoniom podobnym do ciebie, o co w tym filmie chodzi. Teraz zwyczajnie już nikt nie ma ochoty robić na ten temat wykładów, tylko po to, żeby nazajutrz pojawił się kolejny tępak, z takim samym bełkotem, który filmu w ogóle nie zrozumiał.
Ot, jełopy...
To mi przypomina walkę z karaluchami...możesz je wytępić, a za 2 dni pojawią się nowe. Coraz bardziej uodparniające się na środki chemiczne :) Taka małe porównanie. Nie ma pa co rozdmuchiwać dalej tego tematu. Wystarczy, że my wiemy na jakich forach można pogadać i to bez żadnych wyzwisk i z konkretnymi argumentami za i przeciw. Nawet fanatycy gry nie uważają, że ten film jest arcydziełem z tym, że oni przynajmniej podają konkretne argumenty.
Och jaki ty dorosłe jesteś. Telewizji też nie oglądasz bo już wyrosłeś?
Wiesz jaki jest średni wiek graczy? Pewnie nie..przecież ty i tak wiesz lepiej. Nawet ty?! Jezus co za autorytet nie ma co. Twoje teksty brzmią jak z bluzgatora w wersji soft. Dobra i szkoła specjalna niż nauczanie indywidualne..nie masz przyjaciół frustracie dlatego piszesz pierdoły na forum? Jak ja lubię tych kozaczków przez internet
RObert, a co ty się będziesz przejmował tym Dzieciakiemzgłupotom. Niech sobie błaznuje - czemu ty masz tracić czas na gadanie z dziesięciolatkiem? (który dowiedział się paru terminów dotyczących seksu i teraz nimi "szpanuje", myśląc, że z niego wielki playboy? Aż się płakać chce...)
Udaj, że go nie ma. Bo takie głupoty gada, że tak, jakby nic nie mówił...
Tja, a najpoważniejszym argumentem fanatyków gry jest to, że film jest w porównaniu do niej bardzo uproszczony i spłycony :). Nawet nie ma tylu nawiązań, co w grze, typu nazwy ulic miasta czy konkretne lokacje albo sceny (ponoć niezbyt lotna scena "rzeźni" w kościele, też do czegoś nawiązywała... zasłyszane w sieci). Wiem to z autopsji, bo sam ostro walczyłem z Mithrillem i spółką :). Ale przynajmniej pisałem coś konkretnego, nie w tonie "film jezd gupi i bes sęsu".
A Abruzzi i reszta palantów nie potrafiliby pewnie nawet dokonać interpretacji tytułu filmu (standardowa odpowiedź jełopa: "tak się nazywa miasto, gdzie toczy się akcja filmu, głupi baranie!", jest niestety baaardzo niepełna i dałbym za nią pół punkta tylko wtedy, gdybym miał cholernie dobry dzień, a to rzadko sie zdarza). Tak samo jak nie umiałby wyjaśnić, dlaczego potwory wyglądają tak, a nie inaczej, dlaczego Silent Hill się zmienia, dlaczego mimo że Rose i Sharon zjawiły się w domu, to ich nie było... et cetera, et cetera. Wszyscy to głupki, którzy nie pojęli filmu ani w ząb, ale będą pieprzyć głupoty, że jest głupi i bez sensu. Zabawne. Jak cholera.
Naprawdę nie ma co się już nad tym wywodzić jeśli chodzi o to "forum"
Btw jesteś może zarejestrowany na jakimś forum o SH, może się znamy? xD
Tam przynajmniej jest coś takiego jak Moderator :)
Jestem na stronie www.psxzone.opalnet.pl/Podstrony/Silent_Hill/forum
Ale ostatnio tam nie bywam. Ksywę mam taką samą.
A co do adresu to mogłem się pomylić. Najwyżej pomiń ostatni wyraz - przerzuci cię na stronę o Silent Hill, a tam będzie możność przekierowania na forum.
Ooo bardzo fajnie, ja w sumie nie mam tam konta, ale przekopałem wszystkie możliwe tematy. Nie zwracałem uwagi na nicki, ale zaraz zobaczę.
Od jakiegoś czasu jest nowe forum http://www.silenthill.bimx.pl/
Są tam chyba ludzie z SH TC, ale mogę się mylić
Nie mam juz siły idę z tąd.
Dyskusja z jakże mądrym, inteligentnym i dorosłym specjalistą od reżyserii, scenografii i produkcji filmow na 3DMaxie czyli Abruzzim mija się z celem.
A to dlatego, iz próba dyskusji z nim, i jemu podobnymi, na temat SH była by podobna do rozmowy z XIII wiecznym inkwizytorem na temat powstania świata. Coś w stylu:
"Wielki wybuch?? Ziemia krążąca wokół słońca?? Naukowe rozprawy - a gów...o mnie ty obchodzi. Chcesz ty kolego wylądować na stosie".
Tak że, ja znikam, z narastającym wrażeniem, iz przydał by się nam chinski model dostepu do internetu.
PS. Abruzzi kręca już 5 - słownie PIĄTY - sezon PB??
W sumie dobre porównanie z tym inkwizytorem :D.
Oni byli zbyt ograniczeni, by przyjąć do wiadomości prawdy i fakty na temat świata i jego historii, oraz przyznać się do błędu.
Tak samo Abruzzi nie dopuszcza w ogóle myśli, że Silent Hill może mieć głębię. Skoro ON jej nie dostrzegł, to żadnej głębi nie ma! Nie będzie się poniżał wysłuchiwaniem tych, którzy wiedzą o czymś lepiej, ani tym bardziej wygłaszaniem faktów. On będzie sobie roił i tyle - co mu tam!
"Skoro ON jej nie dostrzegł, to żadnej głębi nie ma!"
A skoro TY ją dostrzegłeś to jest ? Zaprzeczasz sam sobie impertynencie, żal wogóle to komentować.
Wogóle dyskusja z wami sprowadza się do tego że 80% treści poświęcanie na obrażanie, wyzywanie itd. To nie jest dyskusja o filmie lecz o przeciwnikach tego filmu.
A najśmieszniejsze jest to że jeden mój post wywołuje reakcje łańcuchową i po chwili jest już 15 wpisów oburzonych fanów Silent Hill, którzy zamiast rzeczowych argumentów wolą prześcigiwać się w opisywaniu przywar Abruzziego i innych użytkowników, którzy ośmielili się skrytykować film.
Jedna wielka żenada jak operetkowy finał tego żałosnego horroru
"A skoro TY ją dostrzegłeś to jest?"
No, ja... i jakieś kilka milionów ludzi...
"Wogóle dyskusja z wami sprowadza się do tego że 80% treści poświęcanie na obrażanie, wyzywanie itd"
Plepleple. Już ci parę osób o tym mówiło - tyle już razy trzeba było walczyć z bzdurnymi komentarzami na temat tego filmu i wykładać jego sens, że teraz zwyczajnie nikomu się nie chce pisać tego samego po raz tysięczny. Przeszło się już w fazę wyzłośliwiania i odreagowywania stresu. Podziękuj za to nie nam, tylko setkom innych, którzy byli przed tobą - i zwyczajnie nadwyrężyli naszą cierpliwość i przekroczyli wszelkie granice.
"którzy zamiast rzeczowych argumentów"
Wiem, że masz wszystko w d***, ale powtórzymy raz jeszcze: OBEJRZYJ SOBIE POPRZEDNIE TEMATY. Czy kiedyś dotrze? Tam wszystko wyłożono, agrumenty za i przeciw, i teraz zwyczajnie nikt nie ma ochoty powtarzać tego samego za każdym razem, kiedy się zjawi następny jełop, któremu film się nie podobał, bo spał na nim i nie zrozumiał, o co tu w ogóle chodzi.
A jak zareagowałeś, gdy ktoś cię odesłał do poprzednich tematów w celu ujrzenia argumentów? Olałeś. "Chyba nie oczekujesz, że będę czytał analizę nędznego filmu, napisanego przez obszczymurka z gimnazjum". Po czym znowu żądasz argumentów. Obrzydliwy hipokryta i krętacz, w dodatku niereformowalny.
"Jedna wielka żenada jak operetkowy finał tego żałosnego horroru"
Głupie i dziecinne. Oto, co można powiedzieć o twoich słowach. Najśmieszniejsze jest to, że bluzgasz zakończenie, którego na 100% nie zrozumiałeś, podobnie jak całego filmu.