6,6 168 tys. ocen
6,6 10 1 167789
5,0 22 krytyków
Silent Hill
powrót do forum filmu Silent Hill

„Silent Hill” oglądałem już 2 razy. Film jest fajnie zrobiony, ma bardzo dobre zdjęcia. Ich kolorystyka jest również ciekawa. Jednak w filmie najbardziej urzekły mnie ujęcia rodem z gry komputerowej. Nie dziwota bo przecież film opiera się na grze. I właśnie takie sceny jak wzięcie latarki czy noża (przedmioty przecież mogą się przydać później) są adekwatne do schematu gry. Skakania przez okna, po zardzewiałych belkach rodem z platformówki-zręcznościówki także potęguję efekt atmosfery gry. W „Silent Hill” nie grałem, ale wiele innych gier tak. Choć zdecydowanie najlepszym ujęciem jest moment w którym bohaterka docieka w końcu do pokoju Demona i widzimy wszystko w ciemnych tonacjach i ten kontrast z czerwonym swetrem siostry. Co do wymienianej wielokrotnie sceny z pielęgniarkami to wydajne mi się, że to jedna z najciekawszych w całym filmie. Jest dobrze zrobiona i jej teatralność jest atutem. Muzyka jest rewelacyjna (i co tu więcej o niej pisać, skoro naprawdę jest świetna). Fabularnie film troszkę się wlecze, ale to jest taka jego estetyka. Skoro jest wzorowany na grze, to nie ma co się dziwić, w grę rzadko kiedy gramy 5 minut. Historia jest dość ciekawa, może i temat jest dość znany, ale w tym filmie pokazany w bardzo ciekawy sposób. Co odświeża temat fabuły filmu. Niestety mimo wielu plusów film ma scenę, której nie umiem oglądać. Lewitujące łóżko otoczone drutem kolczastym i masakra w kościele. Zwyczajnie mnie śmieszy to wszystko. Może i ma to śmieszyć… wtedy moja reakcja byłaby adekwatna. Ta właśnie końcówka filmu zepsuła troszkę ogólne wrażenia o filmie. I teraz pytanie czy będzie kontynuacja? Ja czekam, mam nadzieję, że pod względem środków wizualnych film nie zepsuje się. Bo właśnie ujęcia i nawet te efekty specjalne są zrobione na wysokim poziomie.

mr_Face

Hmm... faktycznie, końcowa scena w kościele (czyli masakra na całego) całkowicie nie pasuje ani do tego filmu ani tym bardziej do gry, dlatego trochę dziwię się, że tak to zostało rozwiązane.
Chociaż sama postać Alessy z ostatniej walki była chyba mocno wzorowana na końcowym bossie z SH2.

ocenił(a) film na 8
Mr_Zombie

Nie zapominacie Marii z drugiej części gry ? Motyw ten sam a tylko zamiast drutów były nietoperze.