W dupach wam się poprzewracało. Jaki jest waszym zdaniem idealny film? Taki nie istnieje. Czego wy w filmie szukacie? Może nakręcilibyście go lepiej? Za mało straszny? Jak ktoś chce jeszcze większej dawki emocji to niech sobie pójdzie skoczyc na bungee albo popływa w basenie z rekinami. Ten film nie jest idealny ale jest dobry, moim zdaniem nawet bardzo dobry, a jak ktoś nie lubi gatunku to po kiego grzyba idzie na to do kina. A jak lubi to niech mi poda lepszy tytuł to podyskutujemy może kulturalnie.
Spokojnie :)
Jesli ktos krytykuje film to jego sprawa, moza nie gral w gre i nie czuje tego klimatu, lub mu sie film nie spodobal... Ja czekam z utęsknieniem na ten film, ponieważ jeszcze go nie ma w Koszalinie :/, ale jesli sie pojawi ide ne niego bez zastanowienia, gdyz jestem wielkim fanem gry i nie zwracam uwagi na komentarze, wiem ze fanom ten film sie podoba i to mi wystarczy.
I o to chodzi. Co mi tam po opiniach dzieciaków, którzy nigdy w życiu nie widzieli SH na oczy? Nie ma sie czym przejmować. Mój kumpel był na premierze w Londynie. Napisał mi, że dla fana to świetne uzupełnienie gry i nie ma bata zeby film sie nie spodobał fanowi. No cóż.. ja mu ufam :D
Dzisiaj oglądałem, właśnie wróciłem. Na sam start dodam, że jestem fanem gry, chociaż... nie miałem szczęścia do serii. Najwięcej grałem w SH, ukończłem 2 razy, w SH2 i 3 grałem tylko "trochę", jedna sesja, nie moje ;/. W SH4 grałem dość długo, ale też nie ukończyłem. Czytałem na forach i stronach www o serii, więc wiem jednak trochę więcej niż widziałem na własne oczy :). To tyle co do mojego doświadczenia jako fana. Planuję kupić SH Collection, części 2-4 w jednym pudełku :).
To teraz o filmie. Nie będzie tego wiele, bo nie chcę ludziom psuć zabawy. Muszę przyzanć, że trochę się zawiodłem. Daleki jestem od napisania, że mi się nie podobał, ale jako fan nie jestem całkowicie usatysfakcjonowany. Może dlatego, że zmodyfikowano znacznie fabułę. Jest podobnie jak z "V jak Vendetta". Tutaj też adaptacja polegała na wyciągnięciu z oryginału postaci oraz miejsca akcji i sklejeniu wszystiego do nowej historyjki w jak najpodobniejszym klimacie.
Film nie był straszny, jednak w przeciwieństwie do większości horrorów nie mówiłem sobie "to było głupie i niesmaczne" gdy jakiś potwór kogoś rozwalał. Czuć było mocny klimat, nie straszny, a mocny i trochę mistyczny. Ostatecznie fabuła była jak w klasycznym durnym horrorze, może przez to trochę traci w moich oczach. Oryginał i wątek wyznawców Samaela był moim zdaniem ciekawszy. Tutaj jest tylko banda wieśniaków od której na kilometr biło ciemnotą i zabobonem.
Historia trochę spłycona, ale wciąż całkiem ciekawa. Klimat niezły, niezbyt groźny, ale nie waliło od niego kiczem. Muzyka też dobra, a motyw główny z gry pojawił się tylko przez chwilę, szkoda. "Chore dźwięki", z których znana jest gra, są na poziomie.
Dobry film, słaby horror, takie jest moje zdanie.