Powiem krótko. Jestem fanem serii Silent Hill. Niemal przez cały film miałem ciarki na całym ciele. Genialnie zrealizowany film. Mistrzostwo świata. Jako fan jestem w pełni usatysfakcjonowany. Końcówka celowo nie jest jasna gdyż w grze było kilka zakończeń wieć reżyser żeby nie robić jednego konkretnego dał nam furtke do rozmyślań nad filmem. To wszystko miało być taką nie do końca wyjaśniona zagadką. Rose i Sharon nie zgineły w żadnym wypadku samochodowym. Wyjaśnia to scena w której policja stwierdza ze znalazła auto, pozatym jak widać samochód nie jest uszkodzony więc jak mogli się zabić. Tutaj chodzi o świat alternatywny. Tak jak w grze. Nikt w tym świecie nie znajduje się z przypadku. Każdy ma w nim ważną role do odegrania(mniej lub bardziej ważną). O muzyce się nie bede nawet wypowiadał. Akira Yamaoka i wszystko jasne (twórca muzyki w grze). Świetne zdjęcia to również ogromny plus. Miało być krótko ale się rozpisałem. Wybaczcie ale naprawde GENIALNY FILM. 10/10
Tylko jedno mnie wkurzało maksymalnie. Ludzie którzy chyba z przypadku trafili na ten film do kina. W momencie w którym pokazano tego robala który wrzeszczał po zabiciu go ktoś zaczał sie głosno smiać. Co troche ktoś coś jadł i szelescił. Dwie blondynki wyszły z kina po 30 minutach. Widać film okazał się być zbyt trudny w odbiorze dla jasnowłowych dziewcząt. Laski koło mnie zaczęły sie bawic komórkami i głupio podśmiewać. Ale przebolałem to i mimo to wczułem sie w klimat. Miasteczko Silwent Hill wciągneło mnie na dobre. JESZCZE RAZ GORĄCO POLECAM TEN FILM
Tylko jedno mnie wkurzało maksymalnie. Ludzie którzy chyba z przypadku trafili na ten film do kina. W momencie w którym pokazano tego robala który wrzeszczał po zabiciu go ktoś zaczał sie głosno smiać. Co troche ktoś coś jadł i szelescił. Dwie blondynki wyszły z kina po 30 minutach. Widać film okazał się być zbyt trudny w odbiorze dla jasnowłowych dziewcząt. Laski koło mnie zaczęły sie bawic komórkami i głupio podśmiewać. Ale przebolałem to i mimo to wczułem sie w klimat. Miasteczko Silent Hill wciągneło mnie na dobre. JESZCZE RAZ GORĄCO POLECAM TEN FILM
Hahahaha skąd ja to znam.... przed osobą towarzyszącą mi na tym wspaniałym filmie zajeła miejsce pani, która z pewnością wygrałaby konkurs zatytułowany "Największa Fryzura Wszechczasów", przede mną natomiast usiadła para, która w przełomowych momentach za wszelką cenę musiała wetknąć sobie język do ust wydając przy tym przedziwne odgłosy.... poza tym dziwięki komórek dobiegające ze wszyskich stron, intensywny zapach popkornu od którego w pewnym momencie mnie mgliło i ludzie non stop opuszczający swoje miejsca.... naszczęście, pomimo wszytkich tych "urozmaiceń" potrafiłam dostatecznie skupić się na Silent Hill, które z pewnością dodam do swych ulubionych filmów:):):):)
I to się chwali. Prawdziwemu fanowi nic nie przeszkodzi aby oddał się w pełni atmosferze jaką potrafi stworzyć tak genialny film. Pozdro
Przeszedlem wszystkie czesci gry oprocz 4 i jest ona jedna z moich ulubionych...ale niestety co do filmu to sie nie tyczy. Jetem niestety rozczarowany wykonaniem...najwiekszy minus to ZADUZO KOMPUTERA co popsulo klimat.
Faktycznie ingerencja komputera była dość spora. Ale ciekawe w jaki sposób zrealizować przejście ze świata "zamglonego" do "rdzawego" ?? Nie wiem czy zauważyłeś ale SPOJLER pilęgniarki w jednej z końcowych scen nie były w żaden sposób generowane komputerowo, tylko zostały zagrane przez aktorów tancerzy KONIEC SPOJLERA. To co dało się przeskoczyć bez komputera to zrealizowano bez komputera, a to co było nie możliwe do zrealizowania po prostu zostało wygenerowane komputerowo. Ja i tak podziwiam to, że twórcy nie poszli na łatwizne i nie zrobili filmu w 100% komputerowo.