6,6 168 tys. ocen
6,6 10 1 167789
5,0 22 krytyków
Silent Hill
powrót do forum filmu Silent Hill

Miałem nadzieję na horror bardziej ambitny, zmuszający do pomyślenia, poruszający jakieś ważne wątki egzystencjalne czy coś w tym stylu, bo z tego co wiem seria gier właśnie taka jest, pełna symboliki i tajemnicy (nie grałem w żadną z gier, ale zamierzam). Ogólnie to fabuła była zagadkowa na początku filmu, potem jednak wszystko się zawaliło, gdy pojawili się fanatcycy z tego kościoła, pomysł moim zdaniem debilny (nie wiem czy tak było w grze, więc się nie chcę się wypowiadać na ten temat, ale strasznie nie podobało mi się takie rozwiązanie), cały ten wątek kościoła i dziewczynki pragnącej zemsty był moim zdaniem mało udany. Szczerze, spodziewałem się zupełnie czego innego, spodziewałem się błąkania bohaterki po miasteczku przez cały film, jakiś ciekawych zagadek, niedopowiedzeń, poczucia zaszczucia, jakiegoś strachu, jednakże nic mnie tu nie przeraziło (no prawie nic - scena z typem owiniętym drutem w kiblu byłą naprawdę mocna), gra aktorska głównej bohaterki była bardzo średnia, a ta co grała Christabellę, to jakaś totalna porażka. Ta co grała dziewczynkę również bardzo mi się nie podobała. Wielka szkoda, że pod koniec film zmienił swój klimat całkowicie i dostaliśmy przeciwieństwo czegoś, co widzieliśmy na początku. To miasteczko miało być wymarłe, a jak się okazuje żyła tam całkiem pokaźna gromadka obłąkanych debili. Z początku było ciekawie, potem zaczynało nużyć, niestety, najbardziej liczyłem na fabułę w tym filmie, a nie była ona w ogóle odkrywcza, jedyne co nadaje się do interpretacji jest końcówka, reszta filmu jest prosta jak budowa cepa, niestety, źle to rozegrali.

Co mi się podobało? Genialny, mroczny klimat miasteczka, intrygujące przejścia w świat mroku, świetne potwory, bardzo dobre efekty specjalne oraz muzyka. Jednakże wszystko zostało zniszczone przez sztampową fabułę. Mimo to film jest dobry, do obejrzenia, gdy nie ma się co robić jest w sam raz. 7/10

ocenił(a) film na 7
0wner2

" wątki egzystencjalne " przecież film opływa w takie treści! A to "sztampowa fabuła", gdzie tam sztampa?

BelzeBoobies

Sztampowa fabuła zaczyna się od momentu spotkania z fanatykami, wtedy już nie ma praktycznie nic ciekawego w tym filmie, bo wszystko robi się przewidywalne.

ocenił(a) film na 7
0wner2

A końcówkę przewidziałeś? ;)

ocenił(a) film na 7
0wner2

Wypada mi się zgodzić w 100% z Owner2. Mam podobne odczucia. Od spotkania tej całej sekty film zdecydowanie przysiada, a początek był genialny, niestety do czasu. Pozdrawiam

0wner2

Trafnie określiłeś wady tego filmu bez wcześniejszej znajomości gry. Ze swojej strony przyznam, że ten film to jedna z udanych adaptacji gier. Mimo to sądzę, że paradoksalnie ma większe szanse spodobać się komuś kto z grą nie miał do czynienia. Film w moich oczach broni się tylko oprawą audio wizualną i nawiązaniami do gry (zapamiętywanie mapy, specyficzne ujęcia, nazwy ulic itp. itd.). Poległa natomiast na całej linii fabuła i psychologiczna głębia obecne w grze. Klimat niedomówienia i tajemnicy tutaj wytłumaczony w jednej scenie. Co do sekty to wydaje mi się, że jest to próba rozwinięcia wątku z gry. Tam jest mowa o sekcie, ale jej członków zgromadzonych w kościele nie uświadczysz. Do dzisiaj jestem zdania, że historia Silent Hill z pierwszej części gry to jedna z najbardziej przerażających i przemyślanych historii obecnych w kulturze masowej. Druga część gry z kolei powala niesamowitym klimatem i równie dobrą fabułą.
Gdybym miał wskazać filmy, które bardziej odzwierciedlają klimat gry (od strony psychologicznej i fabularnej) niż jej własna adaptacja, to powiedziałbym, że są to: "Drabina Jakubowa", na której wzorowali się częściowo twórcy gry "Silent Hill", niektóre filmy Lyncha (np. "Zagubiona autostrada"), oglądany przeze mnie ostatnio "Bez serca" ("Heartless") i jeśli dobrze pamiętam "Obłęd" z Adrianem Brody (ale w tym przypadku nie mam pewności bo dawno oglądałem).

ocenił(a) film na 8
0wner2

"Z początku było ciekawie, potem zaczynało nużyć, niestety, najbardziej liczyłem na fabułę w tym filmie, a nie była ona w ogóle odkrywcza, jedyne co nadaje się do interpretacji jest końcówka"

Nieprawda. Wprawdzie scena w "innym" szpitalu tłumaczy zawiłości stricte fabularne z góry na dół, ale nadal pozostaje w tym filmie sporo motywów, których wyjaśnienie nie zostaje podetknięte widzowi pod nos. Poza końcówką, jest jeszcze np. kwestia znikających i pojawiających się z powrotem dróg do Silent Hill, kwestia tego, czym tak naprawdę tytułowe Silent Hill jest, kwestia potworów stających na drodze Rose i tego, czym one są, kwestia tego, dlaczego miasto się zmienia ze "zwykłego" w otherworld, et cetera, et cetera. To są rzeczy, których nikt w filmie nie wyjaśnia, i które wymagają od widza ruszenia mózgownicą.

A w zapewnienia, że przewidziałeś końcówkę (chyba że przez owo "przewidzenie" zrozumiałeś, że sekciarzy dotknie wreszcie kara, co akurat każdy głupi by przewidział), nie wierzę.