Myślę, że Silent Hill wyszedł całkiem nieźle, pozytywnie mnie zaskoczył, jednak brakowało mi tego "czegoś", co mieliśmy w grach (a przynajmniej 2 pierwszych), co potęgowało wręcz strach. Niezgadzam się, że film raczej dla fanów serii. Muzyka oczywiście genialna, świetne dobranie scen do muzyki, niestety zabrakło mi moich ulubionych kawałków: Null Moon (SH2), Nightmarish Waltz (SH4), Your Rain (SH4). Bardzo liczyłem, że Akira Yamaoka stworzy dodatkowo jakieś nowe brzmienia na potrzeby filmu, albo przynajmniej remixy kawałków z gier. Szkoda. Gra aktorska całkiem niezła, aktorzy dobrze dobrani, a najlepsza Laurie Holden (Cybil) :D. Moja ocena to 8,5/10. Jeden z najlepszych filmów od czasów "Sekretnego Okna". Mam tylko nadzieję, że "Forbidden Siren", na który czekam będzie tak samo dobry, a może lepszy :D.
Pozdrawiam.