Właśnie skończyłem oglądać i stwierdzam, że film jest cieniutki tak jak i gra. Chociaż grałem we wszystkie części Silenta, to gra nawet nie dorównuje do pięt Residentowi.
Zależy jaki kto lubi klimat.
Lubisz sieczkę z zombiakami i mutantami w gotyckich (powiedzmy - rezydencja, komisariat itp) klimat, w której straszą cię wyskakiwaniem potworów z szaf/okien/sufitu itp., a bohater ma w zanadrzu mnóstwo broni i amunicji - wybierasz RE.
Lubisz ciężką i czasem wręcz obrzydliwą (końcówka SH3 XD) podróż po świecie rodem z koszmarnego snu - wybierasz SH.
Chociaż cienką grą bym tego nie nazwał.
No coż, jeden woli czytać Stephena Kinga, a drugi czytać komiks Punisher. Są gusta i guściki. Tylko po co piszesz o grach na forum o filmach? Pomyliło ci się?
A ja tam lubie i SH i RE :P
Te gry doskonale się uzupełniają :D
Z filmami jest podobnie... tam (RE) mamy czystą "rozrywkę" (sieczka), natomiast Silent nie jest już taki rozrywkowy w odbiorze... Wymaga innego podejścia.
Grałem do tej pory tylko w demko SH,ale wiem że wolę ten psychologiczny klimat.RE dla mnie nie jest straszny(grałem w trójeczkę).
Grałem do tej pory tylko w demko SH,ale wiem że wolę ten psychologiczny klimat.RE dla mnie nie jest straszny(grałem w trójeczkę).
RE3 akurat jest częścią (pomijając RE4), która najbardziej stawia na akcję zamiast na strach - w tej części można spotkać na raz najwięcej zombiaków, są uniki wprowadzające lekką dynamikę w poruszaniu się, jest masa broni itp itd.
Jeżeli chcesz naprawdę poczuć strach przez duże S w serii RE, zagraj w RE1 (jeżeli nie razi cię przestarzała już grafika oraz głosy trzeciorzędnych aktorów) lub lepiej w REmake (odświeżony RE1 na NGC) :).
Sprostuję, ja też jestem fanem RE i niecierpliwie czekam na czwórkę, jednak musicie przyznać, że SH jest ciut ambitniejszą pozycją ;)
Kurcze, ja też lubię RE, ale nie przesadzajmy - i gra i film to horrory akcji, klimatem nie dorównują SH w żadnym stopniu, gry z serii SH straszyły.
"to gra nawet nie dorównuje do pięt Residentowi."
wiesz co stary za takie teksty mam ochote wynajac 10 dresiarzow i podeslac ci ich na chate zeby z mordy zrobili ci papke. resident opiera sie na starym kiczu w stylu BOOM i na ekranie banda jelopow a nie na klimacie ale widocznie ty jestes tak skomplikowany jak konstrukcja cepa...jebnij barana w sciane i siemiezne "przepraszam" dla fanow sh bo zjada cie bez wazeliny .....kretyn
"i siemiezne "przepraszam" dla fanow sh bo zjada cie bez wazeliny"... i jakoś nikt go nie zjeżdża...a fanów sh tutaj sporo :P
"po co się wtrącasz?" -halo,czy jestesmy na forum??
"Ty napewno nie jesteś jednym z nich"- a niby skąd Ty to wiesz ??To ze film mi sie nie spodobał nie swiadczy że nie jestem fanem gry...no chyba że ty tak do tego podchodzisz.
Moi drodzy SH iRe to 2 rózne rodzaje survival horrorów. O ile RE stawia głównie na akcję, a RE4 to typowa strzelanka, to SH to raczej horror psychologiczny.
Ostatni dorwałem Gamecuba i przyznać musze iż z przyjemnością zagrałem w RE Zero i RE Remake.
Tak więc dyskusja o wyższości jednej gry nad druga jest moim zdanie TOTALNIE BEZSENSU.
I tyle :)