To najlepsza dotychczasowa ekranizacja gry. Oryginalny klimat, intrygujaca fabuła, tajemnicze zdjęcia, znakomita scenografia i szczególnie fantastyczna muzyka. Byc moze to najlepszy soundtrack w tym roku.
Po słabym Braterstwie wilków obawiałem się, ze tym razem równiez reżyser nie stanie na wysokości zadania. W Braterstwie wrzucił za dużo wątków i elementów powodując chaos narracyjny. Tymczasem w Silent Hill wrecz przeciwnie... Gans skupia sie na konsekwentnym budowaniu atmosfery grozy...
Cudowne jest zakonczenie, w którym matka i córka wracają do domu, ale nadal są w innym świecie niż mąż.. martwe...
No i te syreny... Za każdym razem czuję dreszcz gdy je słysze...
Poza tym.. Film ma duzo nawiązan do japonskiej kultury - motyw zemsty zza grobu, mała dziewczynka upiór, wizja równoległych swiatów... Niewatpliwie zachowanie tych wątków w filmie przyczyniło się wydatnie do sukcesu ekranizacji Silent Hill.
Wreszcie adaptacje gier wchodza na wyższy poziom...