First things first - jak można Teksańską Masakrę przyrównywać do Silent Hill? Gatunkowo niby te same filmy, a w rzeczywistości dwa odmienne bieguny klimatyczne. Ci ludzie... poczytaj trochę nowszy temat, a dowiesz siękim byli, choć istnieje na ten temat kilka różnych tez. Co znaczy "coraz gorzej", podaj jakieś sensowne argumenty, bo ten do mnie jakoś nie przemawia...

no normalnie mozna porównać! chyba wyraźnie kolega napisał ze PODOBNIE jak w Masakrze pierwsze 40 minut klimatyczne- nie widzialem Silent Hilla jeszcze ale tak właśnie było w tym drógim filmie...

No ślepy nie jestem, widzę, że napisał "podobnie jak", więc chyba porównuje, nie? Inna droga, że porównanie zupełnie nie trafione - podobnie jak by obok siebie stawiać Behemotha obok Nirvany :P.

ale bredzisz... na tej płaszczyźnie mógł porównać Silent Hilla nawet do American pie, do Killera czy do jakiejś Epoki Lodowcowej.. chyba wyraźnie pisze , że porównie to odnosi się do tego, ze pierwsze 40 minut filmu jest dobre- a ze inny film też sie tym charakteryzował (TMPM) to kolega o nim napisał.. porównał... tak jakbym napisał PRZYKŁADOWO (!) Omen jest filmem niemalże pod każdym względem śwetnym, niestety ma skopane zdjęcia, podobnie było z " Dzikośc Serca"- też byś sie czepiał? albo Władca Pierścieni zarobił podobnie jak Harry Potter 100 mln dolarów... postaraj sie czytać ze zrozmieniem ok? :)

jak mozna porownywac teksanska masakre z silent hillem ne rozumiem tego Oo

a ja rozumiem, bo porównuje się thrillery z thrillerami, horrory z horrorami i te pe... nie wszystkie, owszem... ale jeśli jest jakiś wspólny motyw?

poza tym "nihil novi" - tak to pisało, nie przez "ch", bo zabiję. nic mnie tak nie irytuje jak używanie cytatów z obcych języków(co ma dowodzić erudycji) i popełnianie w nich błędów(co erudycji przeczy).

ja filmu jeszcze nie widziałem, ale boję się, że z japońskiego horroru zrobi się amerykańska szmirka... ale nic nie mówię. ;)

Tak dzieje sie z dużą iloscią świetnych japońskich horrorów, które potem są wykupywane przez Hollywood i wychodzi coś gorszego, o wiele gorszego - patrz np. Ringu i The Ring albo Dark Water.

Faktycznie popełniłem błąd, do którego się przyznaje.
Porównałem SIlent Hill do TMPP ponieważ oba te filmy są horrorami, przynajmniej tak miało być w domyśle twórców. Nie wiem co pojawiło się niezrozumiałego w moim poście wcześniejszym. 40 minut bardzo fajne, klimatyczne ,ale później niestety wszystko stało się przejrzyste.
Końcówka jednak mnie zaskoczyła na plus. Daje do myślenia.
A i co się tyczy potworów, to Ci goście, którzy tworzyli modele stworów musieli mieć nieźle poprzestawiane w głowie!!

no ja własnie też nie wiem? mózgi się im tu zlansowały... jednak prawdą jest ze Polacy nie potrafią czytać ze zrozumieniem... nie napisał On przecież ze ob filmy mają podobny klimat tylko, że ob filmy charaktyryzują się tym ze mają obiecujący początek (pierwsze 40 minut) ....:/

Cytat:
"A i co się tyczy potworów, to Ci goście, którzy tworzyli modele stworów musieli mieć nieźle poprzestawiane w głowie!!"

Nie wiem jak to z filmem było, ale projektant tychże stworków pracujące przy pecetowej wersji SH2 wylądował w psychiatryku. Podobnież na skutek traumy, którą wywołały te sympatyczne stworzonka w jego głowie.

Toteż z grzeczności nie zaprzeczę. :)

Tak, słyszałem o tym. Co jak co, ale potwór z łazienki był naprawdę porażający.