Przeszedłem wszystkie części Silent Hill. Łącznie z "The Room" i uważam, że po obejżeniu filmu i tak nie zmienię zdania, że jest dokładnie taki, jakiego się spodziewałem, ponieważ sama nazwa "Silent Hill" wywołuje u mnie uśmiech na twarzy i jestem tak mocno przywiązany do tego, że nawet jak to będzie najwieksze kupsko i tak mi się spodoba. To się nazywa opinia subiektywna. Domyślam się, że można się spierać w każdą sprawę. To oczywiste, bo nie wszystko się spodoba każdemu. Tak więc myślcie i oceniajcie wielowymiarowo, bierzcie pod uwagę też to, dla kogo dany film wychodzi ;]