Muszę przyznać ze fabuła zbiła mnie z nóg, zazwyczaj w horrorach jest to ostatnia rzecz na jaką producenci zwracają uwagę,a tutaj miła niespodzianka. Fabuła przemyślana skomplikowana i mroczna. Jedynym smutnym faktem jest brak napięcia i wszechobecnego strachu który był tak dobrze widoczny podczas grania w gry na podstawie których stworzony był film.
Popieram.
Owszem, tego strachu, ale spójrzmy prawdziw w oczy - w grze wynikało to z tego, że chodzisz sam po ciemnych lokacjach, prawie nic nie widać i co chwila pojawiają się potwory. Gdyby w filmie Rose tylko łaziła w cąłkowitych ciemnościach, napięcie siadło by po pierwszej takiej scenie, bo film zrobiłby się nudny. W grze to działa, w filmie by się nie udało.