Pfffff....a jak Ci się podobał film Resident Evil? ;) Hmm, po raz kolejny widze, że wszystko rozbija się o ten jakże elementarny wyznacznik "dobrośći" filmu, czyli KLIMAT. Problem w tym, że wszyscy o nim mówią, a nik nie potrafi go pisać;). W sumie to nic dziwnego, sam nie bardzo wiem jak go słownie zobrazować, za cholerę się tego nie da pomacać, powiedzieć że jest ładne, dopracowane, no "ni chuja";). Wobec braku racjonalnej definicji, pozostaje się jedynie kłucić bezsensu i drzeć papska w imię czegoś iluzorycznego - fajnie, nie? A może to jest tak, że dla każdego KLIMAT znaczy coś innego?!?;)
Trzeba sobie powiedzieć jasno, jeśli dla Ciebie KLIMATYCZNY horror to taki, na którym co 5 min. ze strachu spadasz pod krzesło i generalnie KLIAMT mierzysz ilością zawałów serca, to masz rację, SH jest wyjątkowo cieńki. Niestety nie udało się oddać twócom filmu tak zawiesistego klimatu, z jakiego słynie gra. Nie udało się i już, sam wystraszyłem się tylko raz i to dlatego że subwoofery ryczały jak dzikie. Jednak gdybyś kiedykolwiek grał w SH, nigdy nie napisałbyś czegoś podobnego. Ja grałem i film jest dla mnie niesamowicie klimatyczny.Wniosek jest jeden, FILM TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA FANÓW I OSÓB KTÓRE GRAŁY W SILENT HILL. Twój przypadek pozwolił mi się ostatecznie o tym przekonać, dziękuję;)

Może i masz rację, ja też przy silencie spędziłem godziny, i wg. mnie film jest naprawdę dobry.