Ja się dziwię ludziom jak ty. Ja bym w życiu nie poszedł na forum jakiegoś filmu i tak mówił, nawet gdybym tak myślał, naprawdę.

Bawilem sie swietnie na tej "kiepskiej komedii" , bardzo mi sie podobala. Podoba mi sie tez fakt ze ty nie byles w stanie docenic filmu , ze wykazales sie prostactwem komentujac w ten sposob film i ze ci sie nie podobal bo za pewne cos co sie tobie podoba jest rownie bezmyslne jak ten twoj post.

a co Ci się w tym filmie podobało??? bezmyslne bieganie głownej bohaterki???rozumiem ,że to na podstawie gry komputerowej ale fabułe mogli lepiej rozwinąc, no i straszny to on był jak nasz serial klan

W takim razie to była najmniej śmieszna komedia jaką widziałem.

galaktyk ale nick buehehehheehe to dopiero kiepska komedia ...twoj post jest gowno wart tak jak i twoje zdanie a za te oceny typu 1 dla Fight Club czy 2 dla Goraczki to bym cie bonusowo z kapcia potraktował patafianie bez gustu...wupierd... ale juz cie nie widze smieciu...

Normalny jesteś?
Bo jeżeli tak to podaj jakiś sensowny argument na poparcie swojej tezy.
Tylko argument: tzn nie pisz mi że dziewczyna się do ciebie nie chciała przytulać na seansie (bo to tylko i wyłącznie twoja wina) ani, że wszystko jest do dupy. Tylko jeakiś sensowny argument. A tak na serio to żal mi ciebie.

twój komentarz pokazuje poziom twojej inteligencji, czyli mniej niż zero!!!!

"a co Ci się w tym filmie podobało??? bezmyslne bieganie głownej bohaterki???"

Jak byś nie zauważył/a to, bieganie głównej bohaterki miało sens, a mianowicie szukała swojej córki, ale jak ktoś idzie do kina, a nie na film, to może dużo wiedzieć odnośnie filmu, a później zakłada takie tematy jak ten.

I jeszcze jedno, to była kiepska komiedia ponieważ, wyobraź sobie że przez cały film niebyło mi do śmiechu (Jakbyś nie zakapował to była ironia).

twoja stara i gołębie

'twój komentarz pokazuje poziom twojej inteligencji, czyli mniej niż zero!!!!'' - ależ to było oryginalne...a co to ma do mojej inteligencji? Jestem na forum ,moge pisać co chce i nie musze być poważny, a ty jak nie znasz się na filmach to się nie wypowiadaj , bo nie potrzeba nam tu takich jak ty.

Sam jesteś straszny jak klan. Weź i lepiej idź następnym razem na komedię, bo tacy jek ty puszczają głupawe komentarzyki na filmie i porządni ludzie nie mogą oglądać. Jeżeli nie zrozumiałeś filmu to już twój problem, ale nie zawracaj ludziom z tego powodu głowy...

ojjjj dzieci, wasze komentarze są tak beznadziejne ,nudne i wtórne jak ten syfiasty film, pomyslcie jak w kinie robi się żałosnie skoro już robią filmy na podtsawie fabuły gry, profanacja a po drugie czy to był horros czy komedia????????

Zato twoj komentarz jest wybitny, ciekawy i swiezy niczym kino uwe bolla :)
Rozumiesz parafraze czy ci narysowac schemat ? Bo widze ze z gatunkami filmow sam sobie nie dajesz rady :)

Webber, widzę, że masz znawco kina kłopot z rozróżnieniem dwóch różnych gatunków. Silent hill to 100% horror, ze sporą dawką napięcia, niejasną fabułą (której większość owieczek poprostu nierozumie) i niesamowitym jak na dzisiejsze czasy klimatem. A robienie filmów na podstawie fabuły gry nie oznacza, że kino przeżywa kryzys. Syfiasty film, no nie?
A co dla ciebie nie jest syfiaste... smakoszu :P...

ojej... to znaczy ze kazda gra nie ma fabuly albo ma ja trywialna i niegodna DOROSLEGO widza...turlu turli robie wlasnie po podlodze...

hmmm METAL GEAR SOLID chocby..fabula genialna,,, po prsotu jedna z lepszych - czekam na ekranizajce :), lecimy dalej Final Fantasy 7 (mi sie podoba przynajmniej)l silent hill (wszystkie czesci maja super fabule/klimacik), Broken Sword 3 na Pc... dalej..hm... Starcraft (i broodwar) mial prze fabule !!! oj mozna by tak dlugo....

Swoja droga czemu nazywasz nasz dziecmi??? ze bronimy sztuki? bo tak SH nalezy do filmow ktore sa czyms wiecej nic tylko czystym nabijaniem asy pokroju Gladiatora, Scary Movie 16 czy SiperMan-a...

Odezwał się ten "dorosły". A tak pozatym, jeżeli uważasz że wszystkie filmy na podstawie gry, są z założenia "syfiaste", to współczuję ograniczenia umysłowego. I jeszcze jedno, ponieważ nie wiesz co to jest horror to, specjalnie dla ciebie, zamieszczam artykuł o horrorze w literaturze i filmie (oczywiście jest tam wyjaśnione co to jest horror)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Horror [pl.wikipedia.org/wiki/H...]

bardziej boje się oglądając filmy Lyncha niż ten tani Silent Hill, w jednym z wywiadów Sean Been sam się przyznał ,że zagrał tylko dla kasy i tak naprawde miał to gdzieś w czym gra ,nic go to nie interesowało, postacie w tym filmie były bardziej smieszne niż straszne ...i troche czułem się dziwnie jak pół sali w pałacu kultury smiala z filmu

Sory, ale to świadczy nie o filmie tylko o niedorozwoju umysłowym, albo totalny brakiem wychowania naszego społeczeństwa. Masz się czym chwalić, pół sali się śmiało - totalna ignorancja - a pomyśleliście o tych co film chcieli oglądać i im się podobał. Mogę wszystko zrozumieć, ale nie chamstwo, a ty mi tutaj właśnie nic innego jak zwykłe chamstwo i przejaw totalnej ignorancji zaprezentowałeś. Oglądaj lepiej filmy w domu bałwanie, a nie przeszkadzaj innym!!!

sorka...ale ja nie pisałem ,że się smiałem, tylko że było mi głupo za tych co się smiali, czytaj mózgiem a nie dupą
a tak w ogóle to dziwne ale ten film bronią wkólko te samy osoby, 4 góra 5......to oo nim dobrze nie swiadczy

1) Nie wiem czy 4 osoby bo nie licze ale ripostujac na podobnym poziomie - wszyscy ktorzy krytykuje ten flm przejawiaja sklonnosc do braku szarych komorek - NIE PODOBAL MI SIE BO TAK... A BO SIE SMIALI MI ZA PLECAMI... A BO GUPI... A BO TAKIS JAKIS DZIWNY...

2) Chociaz jak napisales to jest taki badziew etc to film sie jakos broni sam... ponad 1300 glosow i ocena powyzej 8.3+ - czyzby oceniajacy to kretyni?

3) Co ciekawe nawet polska prasa filmowa docenila ten film...

4) A ktory aktor nie gra dla kasy ??? LOL

5) Co do starchu to sie zgodze bo sam sie nie balem... ale co z tego, skoro najwiekszym atutem SH jest klimat, zagrozenie, i KLIMATTT a horrory na ktorych sie balem moge policzyc na palcach jednej reki. Od kiedy skonczylem 13 lat wiesz juz jakos ciezko mnie przestraszyc filmem

6) Wow! boisz sie na filmach Lyncha - a ja chyba bardziej ogladajac Wiadomosci i obrady kretynow na Wiejskiej

Sorki, ale wydaje mi się, że filmu broni trochę więcej niż pięć osób. Nie moja wina, że każdy któremu się film nie podoba zakłada oddzielny temat, zazwyczaj jego argumenty jak już zauważył mój poprzednik ograniczają się do tego, że każdy się śmiał, a film jest badziewny bo jest i jest niezrozumiały. Ludzie, czy wy oczekiwaliście kolejnego resident evila???
I każdy taki post zostaje skwitowany, dwudziestoma odpoiedziami, żę film jest jednak dobry, więc to nie obrońcy, a przeciwnicy są w mniejszości, więc weź i lepiej się uspokój, dobra?

Mnie sie juz nie che bronic filmu przed koolejnymi tepakami.
Ignorancja w dzisiejszej polsce to tragenia. Szczegolnie w srod mlodyh polakow. Przyzwyczajeni do tego ze wszystko mozna miec za darmo (teraz nawet gry ktore kosztuja 20 zl sie piraci, to juz upadek moralnosci !) nie doceniaja ludzkije pracy. Nie pojmuja tego ze ktos przyszedl np do kina by obejrzec film. Specjalnie wziol urlop w pracy by sie tam wybrac. Ze zapracowal na ten bilet.
Maja w dupie to ze poswiecono mnustwo czasu/wysilku na wyprodukowanie filmu. Maja konsumenckie podejscie do swiata - przekoneni ze wszystko im sie nalezy i ze to oni sa najwazniejsi. Ignoranci !
I jeszcze smieca sql serwera swoimi marnymi wypocinami i nienormalnymi zazaleniami do wuj wie kogo i czego a my musimy ich uswiadamiac ze jednak to nie oni maja racje.

Juz nie mam sily pisac tego po raz nty :/

Przepraszam za przesodzone z leksza uogolnienie :).
Nie mialem na celu skomentowania w ten sposob wszystkich ktorzy nie zgadzaja sie zmom opinia o filmie bo przeca sa i tacy ktorzy wieda co mowia .

ejjj....a ggdzie jest tak napisane ,że film ma się wszystkim podobąc ...bo np: tobie się on podobał???
na film poszedłem z dziewczyną tak z nudów ,aby troche się pobac, a na filmy chodzimy co trzeci dzień, i nigdy nienarzekamy ,że kaska zle została wydana...bo to już nasz interes
niczego po tym filmie sie nie spodziewałem i też był mi on obojętny ale sądziłęm ,że mnie przynajmniej przestraszy....niestety tylko muza industrialna robiła ciekawy klimat
a tak to odmóżdżenie
pozdro

"ejjj....a ggdzie jest tak napisane ,że film ma się wszystkim podobąc"
No wlasnie gdzie jest tak napisane ?
Przeczytaj post i jeszcze raz zadaj pytanie.

może faktycznie błąd zrobiłem ,że się na ten film wybrałem
nie przestraszył mnie a sceny z pielęgniarkami mnie smieszyły
ale czy film na podstawie kultowej gry nie jest przeznaczony tylko dla widza konsumpcyjnego???
ja za takiego się nie uważami filmów tego typu nie lubie i lubić nie będę, strata czasu a ,że miałem ochote sie pobać to moja sprawa a ,że nie wyszło to wina filmu...nic, zapuszcze sobie Miasteczko Twin Peaks i pozdrawiam

"ale czy film na podstawie kultowej gry nie jest przeznaczony tylko dla widza konsumpcyjnego??? "

No właśnie o to chodzi, że nie. Ile razy jeszcze trzeba powtarzać?!
I chwała bogu, można powiedzieć, że to film dla fanów stworzony przez fanów i co się okazuje?
Mianowicie to, że jest tylu fanów, że film sam się broni. I zarówno krytycy jaki i ci którym film się nie podobał mają gówno do gadania, bo zarówno gra jak i teraz już film mają tyle fanów, że spokojnie warto kręcić następną część i oby była jak część pierwsza, a nie taka jak chcą ci wszyscy ignoranci.

Boję się, żeby Gans nie zrobił z drugiej części właśnie takiej "sieczki dla wszystkich" :/ To by była katastrofa!

Skoro jest to film dla fanów to czemu nie został dodany jako dodatek do gry ew. nie są dołączone bilety do kina do każdego ostatnio sprzedawanego egzemplarza SH?
Otóż dlatego, że jest to kino jak najbardziej komercyjne i dlatego właśnie reklamowane w Tv i puszczane zwłaszcza w multipleksach. Szkoda tylko, że fani nie zauważają, że nie trzeba bronić czegoś, co samo w sobie jest słabe, tylko dlatego że jest to rozwinięciem czegoś dużo lepszego?(przykład będzie może mało związany z tematem, ale to tak jakby bronić Quo Vadis tylko dlatego, że jest się fanem Sienkiewicza).TO nie ma sensu, oceniamy zjawisko jakim jest film i w związku z tym należałoby oczyścić się niejako z nastawienia (które jak wiadomo może być zarówno dobre jak i złe).
A swoją drogą danie SH 10 i umieszczenie go w gronie najlepszych filmów wszechczasów zakrawa już na jakąś totalną kpinę. Nie mówię, że nie może się podobać, mówię tylko, że to czy się komuś podoba nie jest tu kryterium "jakości" czy wartościowości jakiegoś dzieła (osobiście nie przepadam za np. malarstwem Picassa, wolę rysunki mojej koleżanki z podstawówki, jednak nie będę przez to twierdził, że moja koleżanka jest wybitniejszą artystką o P.P.). W razie trudności z interpretacją moich słów oraz wszystkich, którzy jako jedyny sposób skrytykowania mojej wypowiedzi wybiorą krytykę poszczególnych słów czy zdań (zamiast globalnego rozpatrzenia problemu) zapraszam na wykłady z estetyki. Sądzę, że na każdym uniwersytecie znajdzie się wydział, na którym można spotkać eksperta w tej dziedzinie (za którego ja oczywiście się nie uważam, natomiast kilkadziesiąt godzin zajęć pozwaliło mi na przybranie bardziej uprawomocnionego punktu widzenia).Pozdrawiam

Tak? To powiem o SH jak o filmie, a nie jako 'rozwinięcie czegoś lepszego'. Film może nie jest wybitny, ale fakt jest faktem. To jeden z najlepszych, a już na pewno najciekawszych i najbardziej poschizowanych horrorów ostatnich lat. Od czasów 'Drabiny Jakubowej' nie było tak przerażającego filmu.

Zgodzę się z Tobą częściowo-film jest całkiem nieźle poschizowany.Zgodzę się że nie jest wybitny :-) ale nie wiem jaki fakt jest faktem :-) Jeśli zaś chodzi o straszność-nie mogę przyznać Ci racji,jako, że mnie osobiście za bardzo nie przestraszył (inni ludzie w kinie też za bardzo nie wyglądali na przerażonych).Ostatecznie jednak kryterium "straszności"jest na tyle nieweryfikowalne,że nie bardzo wiadomo jak o nim dyskutować.A jakież w takim razie znajdujesz inne filmy (w ostatnich latach)które zasłużyłyby na miano dobrego,poschizowanego horroru?i

"A jakież w takim razie znajdujesz inne filmy (w ostatnich latach)które zasłużyłyby na miano dobrego,poschizowanego horroru?i"

Call of Cthulhu

Troche offtopicowo :)
Pojawila sie dzis recka silenta na horror.com.pl
http://horror.com.pl/filmy/recka.php?id=1051 [horror.com.pl/filmy/rec...]

Myśle, że sami nie możemy ocenić czy film jest straszny czy nie, każdy reaguje inaczej. Ja np. wątpie czy się jeszcze będę bał na filmie - jestem iłośnikiem horrorów - i na tydzień mi przez ręce kilka tytłów przelatuje, więc ciężko mnie przestraszyć, ale klimat...
Klimat to trochę lepsze kryterium. Bo od klimatu zależy czy się boimy, czy jeseśmy trzymani w napięciu, czy przewidujemy co się zaraz stanie itd.

Strach to wg mnie zabardzo szeroko pojęte słowo - może oznaczać , że nie się boimy, że przez cały czas film trzyma w napięciu, że oczu nie możemy od filmu oderwać...... każdy może rozumieć go inaczej, ale wróćmy do klimatu.

To właśnie on buduje poczucie niepewności, sprawia, że jesteśmy trzymani w napięciu, a osoby które z horrorem nie mają wiele wspólnego, mogą się nawet za jego sprawą bać...

A silentowi (o grze już nic nie wspomnę, bałem się po nocy do domu wracać jak w niego grałem;-)) w reżyserii Gansa klimatunie brakuje, bo film aż nim kipi. I dobrze. Nareszcie jakaś świerzość w horrorach...

No wg mnie jesli sie boisz to odczuwasz strach (i na odwrot), bo to to samo. Nie bede tu wklejac definicji strachu, bo kazdy sobie moze w googlach wpisac i na pewno znajdzie jakas sensowna definicje.