chyba masz gust spaczony :-/
Bratowerstwo wilków to był świetny film, a Ty lepiej naucz się pisać poprawnie
.................

o gustach sie frajerze nie rozmawia jak chcesz podyskutować to o filmie a tak pozatym to dyzlektyka i dyzgrafa w jednym nieucz poprawnie pisać :P

braterstwo wilków było i będzie beznadziejnym filmem dla ubogich na umysle gospodyń domowych :P tych dwóch tajlandczyków bunjong pisunthanagoon i pakpoom wongpoomby zrobiłoby lepszy horror na podstawie silent hill'a z palcem w nosie niż ten koleś od tych wilków gdyby nawet miał sie zesrać to i tak wyjdzie klapa :/ niestety...

och jasne, mam dysortografie, nie musze się wysilać, żeby napisać coś bez błędów ortograficznych, nie bądź śmieszna....


obejrzysz film i dopeiro ocenisz, czy bedzie klapa, czy nie.

"
och jasne, mam dysortografie, nie musze się wysilać, żeby napisać coś bez błędów ortograficznych, nie bądź ŚMIESZNA....


obejrzysz film i dopeiro ocenisz, czy bedzie klapa, czy nie"

po pierwsze to że mam w avatorze krwawiace usta angeliny jolie to nie znaczy że jestem babą !!!!!! naucz sie odmieniać wyrazy przez osoby :P a teraz do drugiego komentarza... zanim powiesh czy coś lubie czy nie to zobacz czy jest to na mojej liście ulubionych filmów i jak z japońskich produkcji znasz tylko ring to weź sie lepiej zamknij i zostaw te głupie komentarze dla siebie... widze że nikt tu nie ma sensownych argumentów za tym reżyserem aby mnie do niego przekonać wszyscy tylko walą "przeciesh to jest super film, świetny i wogule" jak banda dzieciaków w przedszkolu dajcie jakieś sensowne argumenty bo według mnie jedyne co w tym filmie jest godne uwagi to vincent cassel bo reszta to ociera sie o dno aktorstwa w filmach narowowej produkcji łącznie z bellucci... mogłem nie zaczyneć tego tematu bo widze żenie ma z kim tu normalnie pogadać bo odrazu jak ktoś zobaczy że wali sie negatywami w jego ulubiony film to musi sie zaczynać kłucić :/

"widze że nikt tu nie ma sensownych argumentów za tym reżyserem aby mnie do niego przekonać wszyscy tylko walą "przeciesh to jest super film, świetny i wogule" jak banda dzieciaków w przedszkolu dajcie jakieś sensowne argumenty"

Jakoś nie widzę żeby ktoś przekonywał Ciebie do tego reżysera, widzę za to że Ty go odradzasz. Wymagasz argumentów, a sam ich nie dajesz, tylko "walisz": "przeciesh ten film był idiotyczny, wogule nie byl straszny a nawet śmieszny był poprostu żałosny". To są te sensowne argumenty? Moim zdaniem Twoje określenie "banda dzieciaków w przedszkolu" pasuje w tym wypadku właśnie do Ciebie.

Silent Hill to nie jest Braterstwo Wilków 2, dlatego porównywanie klimatu, scenariusza i doboru aktorów w tych dwóch filmach nie ma żadnego sensu. Można za to zwrócić uwagę na umiejętności reżysera ale nie widzę żebyś Ty to robił. Braterstwo wilków jest filmem solidnie nakręconym i wątpie żeby którykolwiek z japońskich reżyserów horrorów był w stanie lepiej przedstawić ten sam scenariusz. Poza tym gry z serii Silent Hill nie są robione w stylu japońskich horrorów i napewno nie dzieje się tak bez powodu. Dlaczego więc film miałby być w innym stylu niż gra, na podstawie której jest kręcony?

''Braterstwo wilków" to bardzo dobry film, jeśli wolisz te wszystkie śmieszne "Ringi" to Twój problem. Te japońskie horrory są wszystkie takie same, ich amerykańskie przeróbki też. "Braterstwo wilków" to dobra przygodówka, a nie horror. A "Ring" i jemu podobne to prawie obyczajówki. Kilka dobrych scen i nic więcej.

Ariana ma w pełni racje
a co do Twojego postu Emti (zwracam honor za mój błąd odnośnie płci)
To co Ty sugerujesz, ze mamy Cię przekonywać do tego reżysera?? no to mnie rozbawiłeś :D
nie lubisz go, to nie, ja tu nie widze w ogole żadnego problemu

mówisz, że zachowujemy się jak dzieci w przedszkolu? Hmm, no nie wiem kto bardziej, my nie piszemy PSHECIEŻ i POWIESH

No nie, no nie, no nie. I kto tu mói o argumentach ? "Braterstwo Wilków" dla kur domowych ? Idaealny argument żeby ocenić niedokonczony film. Idealny żeby ocenić reżysera. Najpierw napisz dlaczego masz taką opinię na temat "Braterstwa Wilków" potem powiedz mi w którym miejscu zawiódł reżyser a potem oceniaj niepowstały jeszcze film. Tak się składa że Gans ma na koncie juz 2 dobre filmy, o jednym juz wspominano, do tego mamy jeszcze "Crying Freeman". Niewypał "Necromicona" jeszcze nic nie świadczy, w końcu to jeden z jego pierwszych filmów, każdemu się może zdarzyć - Braterstwo mi go odkupiło. Tym razem dysponuje on scenariuszem Avary'ego - chyba nie musze wspominać w czym palce maczał ten pan i samego Akirę Yamaokę - autora muzyki do serii Silent Hill . oprócz Seana Beana nie znam reszty obsady - i bardzo mnie to cieszy, lubię oglądać filmy z niznanymi mi twarzami. Na wstępie mamy świetny scenariusz, muzykę i reżyserię, dla fanów nieco kontrowersyjną fabułę. Na początek, to tyle.

"mówisz, że zachowujemy się jak dzieci w przedszkolu? Hmm, no nie wiem kto bardziej, my nie piszemy PSHECIEŻ i POWIESH " czepiasz się, nie urzywam tego notorycznie aby nazywać to pismem przedszkolaka pozatym nie jestem starym prykiem aby mi na tym zależało (oby mature z polaka udało sie zdać na 2 a najwarzniejsza jest matematyka 4 to minimum :) wracając do tematu ja zdanie zmieniam co tydzień i potrafie sie przyznać do błędu dlatego chciałem sie dowiedzieć co takiego ma ten rezyser do zaoferowania ale widze że nic :/ może na stare lata coś pokaże... wracając do filmu... jeśli ktoś szuka argumentów to nie zwruci uwage na fabułe... gigantyczny lew na posyłki z takim czymś na głowie i to ma być straszne ?!
jedyne co fabuła dawała z siebie na jako takim poziomie to były wątki poboczne np ten z irokezem i jego style walki savate i kung-fu dosyć ciekawa mieszanka, także postac grana przez vincent'a cassel'a była interesująca no i wątek z dziwką o imieniu sylvia mógł by być troche bardziej ciekawy bo jakoś bellucci mnie nie przekonała wszędzie gra tak samo no może poza pasją ale w under suspicion i nawet ostatnich matrixach można było sie przekonać na czym opiera swój warsztat aktorski a babka jest niczego sobie gdyby tylko grała na takim poziomie na jaki wygląda... hmmm niechce zbyt oceniać gry aktorskiej chociarz przed chwilą to zrobiłem :/ bo zostane niechcący krytykiem a to nie jest zbyt chlubne zajęcie ot tacy ludzie filmu którym nie wyszło :] a co do scenariusza dobrze że roger avary sam go nie pisze bo nie ma doświadczenia w horrorach z tego co mi sie wydaje no ale może jest gigantycznym fanem silent hilla ale wątpie aby miał czas na gry oby jej twórcy czuwali nad całym tym projektem i jeśli gans go nie zawali to wybacze mu braterstwo wilków a jeśli zawali to będzie mojim wrogiem do końca życia i nie tylko moim :P aaa zapomiałbym że podobały mi sie pierwsze ujęcia filmu walka w deszczu z tymi cwaniaczkami i wogule pierwszy raz widziałem coś takiego w otoczce xviii wiecznej francji ale to nie zmienia faktu że powalająca większość filmu była jak mówią dzieci w przedszkolu BE :P
a i jeszcze jedno przestań sie czepiać nie jestem mistrzem klawiatury w wypracowaniach unikam błędów ale jak pisze coś szybko to ich nie unikam i niewiem kiedy je robie dysleksja mi na to pozwala chciarz ułomny nie jestem :P

W kwestii Braterstwa Wilków ja mogę się kłucić bo film jest rewelacyjny, już sporo się na jego tematu udzielałem i nie mam zamiaru się powtarzać. Apropo bestii, historia ta jest autentyczna. Kolejna sprawa to Roger Avary, może nie ma doświadczenia w horrorach ale ma za to doświadczenie i to niemałe, ma na koncie kilka dobrych filmów. Jak już mówiłem Yamaoka jest zamieszany w projekt, już on dopilnuje żeby było dobrze, w końcu zezwolił wykorzystać utwory z oryginalnego Silent Hilla, więc klimatycznie obraz musi do niej pasować. Oni tego nie mogą zepsuć, to niemożliwe.

mam taką nadzieje bo uwielbiam silent hill chociarz grałem tylko w 2 i 4 :]
narazie niezapowiada sie tragi komedia chociarz reżyser na to wskazuje ale miejmy nadzieje że będzie to horror, gatunek który dawno nie dostał oskara (z tego co pamiętam :/) w jakiejś sensownej kategori (reżyser czy najlepszy aktor/aktorka lub za zdjęcia które mam nadzieje będą główną zaletą filmu :] ) obsda też nie wskazuje że będzie to bubel większość to nowe twarze chociarz ostatnio żygam filmami z aktorami dopiero po szkole filmowej typu house of wax, masakra piła..., i inne tego typu bzdety :] nawet nie pokusili sie o dobranie którejś z kiczowatych gwiazd ostatnich miesięcy typu pani Alba :] trzymam kciuki za Gansa chociarz go nietrawie ale przecież gramy w tej samej lidze bo chcemy aby ten film był naprawde dobrym kinem a nie kolejnym horrorkiem a'la hoolywood...

Dokładnie, dla mnie Silent Hill to spełniony horror, klimatyczny, miejscami klaustrofobiczny i w całości psychodeliczny. Dla mnie ideał, to jakby zekranizować moją chorą wyobraźnię. A tak przy okazji, w tym momencie pragnę tak trochę szerzej zapowiedzieć że od pewnego czasu myślę nad realizacją clipu do Room of Angel - sztandarowego utworu z 4 części serii. Mam już konkretne plany a nawet już pokusiłem się o początkowe napisy które prawdopodobnie zostaną w takiej formie w jakiej są obecnie. W tym momencie czekam już tylko na "moją ekipę" by zacząć prace. Jeśli wszystko wyjdzie tak jak to widzę myślę że nie zawiodę żadnego z fanów serii. I tutaj poproszę o kilka zdrowasiek :) i oby żadna przeszkoda nie stanęła nad realizacją.
BTW. Jeśli nie grałeś w 1 i 3 część - gorąco zachęcam, w końcu to części ściśle ze sobą powiązane a jednocześnie zadające pytanie czym jest Silen Hill ? Piekłem ? Realnym miasteczkiem ? A może to tylko wyobraźnia Harrego która zkrystalizowała się w momencie wypadku ?
Poznaj moment w któym zaczą się koszmar, moment w którym powstało Silent Hill...nie czekaj tylko zabieraj się do gry.