Jezeli kogos interesuje, to jest komentarz nt. Silent Hill, jaki napisalem na moim blogu:
Zaczne moze od tego drugiego - adaptacji kultowej juz gry pod tym samym tytulem, jednego z najlepszych horrorow, potrafiacych naprawde wystraszyc. No wlasnie - horror, straszyc - te slowa na pewno nie pasuja do tego co mialem wczoraj okazje zobaczyc. Dluzaca sie momentami historia kobiety poszukujacej swej corki na ulicach Silent Hill, nie ma w sobie nic z przygniatajacego, mrozacego krew w zylach i wypelniajacego gre klimatu. (Inaczej twierdzila znajoma, siedzaca obok mnie na seansie:) ). Ot, jest to calkiem zgrabnie zrealizowana historyjka, luzno nawiazujaca do gry, jednak dla kogos kto mial z nia stycznosc, bedzie ona sporym zawodem. W grze istotna byla tajemnica, strach przed tym czego nie widzisz a tylko slyszysz, nie rozumiesz, cos na ksztalt sennego koszmaru. Tutaj wszystko zostalo lopatologicznie wylozone, nie ma miejsca na wlasna interpretacje wydarzen, wyludnione z zalozenia miasto, ma jednak mieszkancow - widac ktos mial taka wizje Silent Hill - mnie sie ona nie podobala. Do tego rozkladajace wrecz na lopatki sceny, jak np. Alessa mowiaca: "spojrz na mnie, pale sie", czy sama finalowa scena w kosciele.
Trzeba przyznac, ze wiernie odwzorowany zostal sposob przedstawienia samego miasteczka (chodzi mi glownie o alternatywna, gnijaca i rozpadajaca sie wersje Silent Hill) jak rowniez ucho cieszy muzyka zaczerpnieta z oryginalnej serii. Ciekawie zostaly wykonane tez postaci - w tym upiorne pielegniarki w piwnicach czy piramidoglowy (kto gral w druga czesc gry, wie o czym mowie :) ), ktory ku mojemu zdumieniu byl postacia epizodyczna.
Zawiodl mnie rowniez fakt, ze bardzo lubiany przeze mnie Sean Bean, byl postacia drugoplanowa, mialem nadzieje ze jego rola bedzie istotniejsza.
Jezeli miales/as stycznosc z gra Silent Hill - prawdopodobnie sie zawiedziesz, tak jak ja. W przeciwnym wypadku, mozesz byc w miare usatysfakcjonowany/na.
Jeszcze jedno - jezeli chodzi o filmowe adaptacje gier, to ta chyba tak i tak jest najlepsza, pomimo jej wad.
5/5