Komiksów nie znam, ale myślę, że 2 część Sin City bez Willisa nie będzie już taka dobra. Nie będzie już tego genialnego klimatu. Ale pojawia się też inne twarze, chociaż wątpię, że Willisowi dorównają.
a ja myślę, że dwójka ma spore szanse aby dorównać jedynce, a nawet mam cichą nadzieję, że będzie jeszcze lepsza!
1. Rzeczywiście szkoda, że niebędzie Hartigana :( (Ale niestety on tylko w Tym Żółtym Draniu był)
2. Może być lepsza (Komiks wciskał w fotel)
3. Jessica Alba powinna się pojawić (w tym klubie jest kilka momentów)
Przychylam sie do wypowiedzi przedmówców. "Sin City 2" bez Bruce`a Willisa, no szkoda : ( W ogóle sam pomysł stworzenia kontynuacji nie bardzo mi sie podoba. Głównym bohaterem mam być Dwight (Clive Owen), a pierwsza część sporo zyskała dzięki rolom Bruce`a Willisa no i Mickey Rourkie`a (a to chyba nie jest tak do konca pewne, że ten drugi zagra na 100%).
Rourke zagra na 100%, bo jego postac byla przyjacielem postaci granej przez Owena i pojawia sie w komiksie "A Dame To Kill For", na podstawie ktorego powstaje kontynuacja
pomysl na kontynuacje to pojawil sie jeszcze przed premiera pierwszego Sin City (a takzep omysl na trzecia czesc) - wszystko zalezalo od tego czy sin City pdniesie sukces
jak wiadomo odnioslo sukces, wiec kreca juz dwojke, a potem nakreca trojke
i to bardzo dobry pomysl wg mnie
premiera dwojki zapowiadana jest juz na sierpien tego roku, nie moge sie doczekac
Jak ja nie nawidze jak kontynuacjie są bez tych samych aktorów, fakt ze wieszkosc bedzie ta sama ale Bruce Willisa bedzie nam brakowało...
hmm to są luxno powiązane historyjki dziejące się w tym samym mieście,więc zazwyczaj będzie mala szansa na ponowne wystąpienie tych samych aktorów.A Hartigan faktycznie był świetny,ten głos Bruca:P
hmm to są luxno powiązane historyjki dziejące się w tym samym mieście,więc zazwyczaj będzie mala szansa na ponowne wystąpienie tych samych aktorów.A Hartigan faktycznie był świetny,ten głos Bruca:P
no co ty???? Willis to postac, ktora najmniej pasowala do swojego komiksowego odpowiednika!! bardzo dobrze by bylo gdzyby naprawde nie zagral w 2
szczerze mowiac to wlasnie postac kreowana przez willisa najmniej przypadla mi do gustu.. nie wiem czegos mi zabraklo... pozdro
dokladnie, Dwight i Marv to sa jakby wyjeci z komiksu, a Hartigan?? Willis zagral tylko przez nazwisko(przyciaga widzow) jakby rezyser mial wybrac komiksowego Hartigana, nie byl by nim Willis
Bzdura. Wystarczyło, że wyświetlane były nazwiska takie jak Rodriquez czy Tarantino.
Wiec tak Willis na pewno nie zagro bo Sin City 2 bedzie o czesciach komiksu w ktorych on nie gra. Ale bedzie grac chyba Angelina Jolie co jest wielka porazką.