Ale dobrze. Realizm jest przereklamowany.
dobrze, że Maggie nie poznała jakiegoś faceta, bo wtedy byłoby słodko aż do bólu
To też bym zaliczył do happy endu. Wcześniej wyrywała facetów jak poziomki i nic dobrego z tego nie wychodziło. Teraz wrzuciła na luz, dała sobie czas, by dojrzeć do jakiegoś wyboru.