Tak.Teorema .Tym razem gościem jest szczur laboratoryjny,przyniesiony przez ojca do sterylnego mieszczańskiego domu...
Od razu się narzuca że będziemy oglądac film stylizowany na sit com - nic bardziej mylnego.Mimo że akcja dzieje się głównie we wnętrzach to realizacja jest dośc mądra i przemyślana - zwróccie uwagę na zdjęcie z lustrem (jesli/kiedy będziecie oglądali).Co do treści to mimo eskalacji żartobliwie podanych durności,zboczeń itd to dostajemy dośc trafny portret rodziny. Jak bardzo ten portret nie był by wykarykaturzony , to Ozon podchodzi do nich z uczuciem.Uczuciem Boga ojca... Na którego podobieństwo zostaliśmy stworzeni. Tak jak Pasolini -bo to zdecydowanie bliższe temu co zrobił Paolo,niż temu co w mocniejszej formalnie,ale przez to mniej wyrazistej,bo przykrywającej nieco sens,wizji pokazał Miike - ukazuje to jak bardzo brakuje nam jego obecności i ingerencji w nasze życie.Coraz bardziej zdaję sobie z tego sprawe ,że jedyną odpowiedzią na pytanie ''jaki jest twój stosunek do Boga'' , jaką mogę udzielic - jest odpowiedź -kazirodczy.
Można to od razu przypisac na kanwę efekciarstwa i bluźnierstwa rzekomego ateisty.Ale,do jakiego stopnia jest to powierzchowne stwierdzenie? A na ile faktycznie opisuje moje emocje związane z Bogiem.Wszyscy są skrzywdzeni przez boga-dlatego że go przy nas nie ma kiedy tak bardzo go w życiu potrzebujemy.I rodzi się następne pytanie:na ile, w jakim stopniu potrzebujemy jego bliskości?Czym jest eucharystia?