PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=743085}

Skarb

Comoara
2015
5,8 2,1 tys. ocen
5,8 10 1 2089
6,8 19 krytyków
Skarb
powrót do forum filmu Skarb

No dobra, za pięć euro może. Scenografią są drzwi w przedpokoju, kafelki kuchenne, białe i krzaki w zaniedbanym ogrodzie. Krzaki najdłużej. To żaden oczywiście zarzut bo na tle kafelków mogłaby się rozgrywać Historia, zarzut jest taki, że się nie rozgrywa. Materiału tu na (wdzięczną, przyznaję) etiudę, humoru (również wdzięcznego) tyle samo, postaci (wdzięcznych- relacja małżeńska głównego bohatera porywająca) nie więcej. Nie jęczę, nie jest tak przecież, że za każdym razem po wyjściu z kina muszę mieć nerwy zszargane lub nadwyrężoną przeponę. Nie nudziłem się, wdzięczy taki filmik, filmiczek.

ocenił(a) film na 5
darrowred

Doskonale spełnia wymagania kaneńskiego jury stawiane pretendentom do tronu, historia ma być uniwersalna ale dawać ogląd na miejscową specyfikę. Cały ten film to krytyka sytuacji społeczno-politycznej kraju, zresztą dwa poprzednie filmy reżysera również. Te jego podchody, aluzje do komunistycznej przeszłości, sugerowanie drugiego dna, niedopowiedzenia, jakaś taka dziwna autocenzura sprawiają wrażenie, że film powstał w połowie lat siedemdziesiątych co powoduje, że traci na autentyczności nie w sferze przeżyć bohatera ale miejscowej specyfiki. Mam tylko nadzieję, że to jedynie konwencja bo nie chce mi się wierzyć, że ćwierć wieku po rewolucji nie można o tych sprawach mówić wprost.

ocenił(a) film na 5
lanicz

Pewnie konwencja. Słabo się znam na rumuńskim kinie, ale gdzieś niedawno czytałem, że taki jest obowiązujący obecnie w tym kraju kanon. Tak się teraz kręci i mógłbym sobie ponarzekać, ale mam na uwadze jak się kręci u nas i nie będę narzekać sobie. Kupuję ten film jako niespecjalnie pogłębiony, krytyczny obraz mentalności rodaków reżysera. Ale jakbym miał w kolejnym filmie oglądać toporne jednak wprowadzenie w fabułę w stylu dwóch gości na tle białej ściany licytujących się oprocentowaniem własnych kredytów hipotecznych, to chyba się zastanowię czy istotnie mam taką potrzebę.

ocenił(a) film na 5
darrowred

Ja raczej dostrzegam tą stronę w która film jednoznacznie skręca. Jeśli tak się u nich teraz kręci to znaczy, że nie mieli dotąd czegoś takiego jak nasze kino moralnego niepokoju, które dość bezpośrednio starło się komentować ponurą rzeczywistość peerelu. Wydaje mi się, że Porumboju uznał za punkt przełomowy, wokół którego orbitują wszystkie jego diagnozy, grudniowy przewrót. Sugeruje, że podobnie jak nasz okrągły stół był to przewał polityczny ówczesnej nomenklatury, która traktując społeczeństwo jak bezrozumne bydło zapewniła sobie kontynuacje władzy. Teraz do mnie dotarło, że u nas też nie powstał na ten temat żaden film i do niedawna był to temat tabu. Dopiero od pewnego czasu na co popyt zapewniła dobra zmiana dziennikarze pokroju Ziemkiewicza racjonalnie oceniając wydarzenia po upadku związku radzieckiego mówią wprost o zmowie malwersantów i złodziei.