Pierwszy film świetny wizualnie, nieco męczące "dialogi", ale fajna powiastka o tym jednym momencie, który sprawia, że przekraczamy granicę między dzieciństwem a samodzielnością.
Drugi film trzyma poziom, chociaż niezbyt dosadnie pokazuje, że nawet silna alergia to nie powód, aby nie korzystać z życia.
Scena z ciasteczkiem mocno naciągana, psuje trochę całość.
Film trzeci jest najbardziej mroczny, depresyjny, co przejawia się także w aspekcie kolorystyki.
Wielu "niwidzialnych" ludzi mijamy każdego dnia. Film o zmaganiach z taką sytuacją.
Kilka smaczków.
Całość pewne 7/10