Co roku w Stanach Zjednoczonych ofiarą przemocy lub zaniedbania pada się niemalże jedno na 25 dzieci, a agencje opieki nad nieletnimi nie mogą sobie poradzić z pogłębiającym się kryzysem. W czterech spośród pięciu przypadków odebrania dziecka rodzicom w grę wchodzą narkotyki lub alkohol. Spirala przemocy kręci się dalej: skrzywdzone w ten sposób dziecko jest okaleczone w dorosłym życiu i maltretuje następnie własne dzieci. Koszmar zmarnowanego dzieciństwa przechodzi z pokolenia na pokolenie.