Redakcja IGN oceniła Skyfall na mocne 9/10 ponadto nazywając go najlepszym filmem o
Bondzie w historii. Teraz jeszcze mocniej czekam na premierę, bo akurat temu serwisowi
można ufać. Bilety na nocny pokaz już na mnie czekają :D
A u Was jak? Też się jaracie, czy podchodzicie do tego filmu na chłodno?
przezywam premiere bo na ost.czyli Quantum bylem w kinie - co rzadko mi sie zdaza
Ja się jaram, moim i nie tylko moim zdaniem Skyfall to murowany hit, niektórzy z branży filmowej ocenili że to najlepszy z całej serii. Czekam na premierę z niecierpliwością.
Recenzje póki co zbiera wyśmienite:
http://www.rottentomatoes.com/m/skyfall/
http://www.metacritic.com/movie/skyfall
Do tej pory nie potrafiłem dostrzec żadnych szans aby którykolwiek film serii mógłby się chociaż zbliżyć do Casino Royale, ale teraz wyczekuje Skyfall pełen optymizmu.
Interesujące jest to, że choć mi osobiście Craig kompletnie nie pasuje na Bonda, to jednak Casino Royal był po prostu wyśmienity (Quantum już nie, tu Craig pokazał, że nie pasuje). Mimo wszystko, scenariusz i reżyseria Casino była rewelacyjna - a i w Skyfall szykuje się świetny scenariusz - i to jest najważniejsze :) Craig, nawet nie pasując, aktorem dobrym jest, więc sobie poradzi.
Nie wiem czy można podchodzić do Skyfall na chłodno, skoro niewiele brakowało, a nie było by 23-go Bonda. Każdy dzień, który dzieli nas od premiery bardzo się dłuży. ;) Zwłaszcza, że jak dotąd spotykam się z pozytywnymi recenzjami.
Recenzje zbiera świetne. Ciekawe czy przebije genialne "Casino Royale", coś mi się wydaje, że tak będzie.
To prawda, nawet na onecie pismaki promują Skyfall:
http://film.onet.pl/wiadomosci/skyfall-recenzenci-padli-na-kolana-przed-nowym-bo n,1,5279112,wiadomosc.html
IGN ma nosa do recenzji filmów rozrywkowych, a poza tym gdzie indziej recenzje też świetne. Oczywiście bilety na premierę zarezerwowane już dawno :D
Ja pójdę w sobotę w południową porę, może nie będzie już tłoku w Lublińskim CinemaCity.
Bilety już kupione. Czekam z niecierpliwością. Casiono i Quantum to moim zdaniem perełki całej bondowej serii i mam nadzieję, że Skyfall mnie nie zawiedzie. A żona stwierdziła, że Craig to pierwszy od czasów Connery'ego Bond, który wygląda jak facet a nie jak wymuskany goguś z kieliszkiem Martini w wypielęgnowanej dłoni :).
Żonka ma sporo racji. Co prawda, nie jest super przystojny, ale nie jest zniewieściały i to dobre posunięcie, że został zaangażowany. Ludzie będą walić do kin drzwiami i oknami bo są zmęczeni metroseksualnymi facetami, zaczną szukać typowo męskich charakterów.
Strasznie żałuję, że nie będę na premierze, nawet nie wiem, kiedy zobaczę "Skyfall";c
Ma racje żona ,bo Craig z tym swoim wygladem bardzo pasuje na Bonda -twardziela -zabijakę .
jaram się również po tych recenzjach :) bilet zarezerwowany na premierę o właściwej godzinie - 00:07 :D helios białstok
Hehe u mnie w Szczecinie tak samo. Wiesz, nawet nie zwróciłem uwagi na to że to godzina 0:07 :D
Swoim postem również podkręcasz atmosferę. A co tam, może nawet wybiorę się do IMAX. Cokolwiek producenci przeznaczyli na film 200 mln dolarów czyli tyle samo co na "poprzednika". Oba tytuły znajdą się na 12 miejscu najdroższych światowych produkcji wszech czasów. Patrz: http://www.filmweb.pl/user/rafa396/blog
Ciekawe bo podobno 23 Bond to miało być nie skyfall tylko risico i to miało być chyba w 2011. Gra nawet miała powstać na podstawie.Możliwe że Skyfall będzie miał trochę zmienioną fabułe ale to będzie risico może tak być ponieważ reżyser ten sam a wtedy to mogły być jakieś problemy z finansamy na przykład.
"Skyfall" jest skazany na sukces. Świetny marketnig, trailery i jeszcze Adele... Weekend otwarcia będzie z pewnością rewelacyjny. Sam film to z pewnością kawał solidnego kina sensacyjnego, w zależności od fabuły i gry aktorów dobrego lub rewelacyjnego. Pozostaje tylko pytanie, czy po kilku latach będzie w rankingu bliżej "Casino Royale" czy "Quantum..." ?
Też mu tego życzę, bo Craiga lubię (nie tylko za "Bondy") i chciałbym żeby każdy kolejny był lepszy, tak żebyśmy żałowali, że kiedyś wymienią Go na kogoś młodszego... :-)
Jeszcze niecałe 8 godzin czekania. Wrócę to zdam relację, czy IGN miało rację, czy jednak zachowało się zbyt entuzjastycznie :)
Duza satysfakcja. Glowna role kobieca zagrala 78-letnia M., to ona byla dla Bonda jak matka, ktora stracil jako dziesieciolatek. Niektorzy krytycy twierdza, ze koncowka (w Szkocji) jest rozwleczona i nie trzymajaca napiecia. Przeciez byla swietna. Wbila w fotel. Omal nie zamarzlam sama, gdy runeli do lodowatego jeziora. Bardzo dobre zdjecia, jak te Shangaju - hipnotyzuja.