Film jest po prostu arcydziełem, których niestety coraz mniej we współczesnym kinie. A soczyste
pier*olenie niektórych hejterów trzeba po prostu przemilczeć ;).
Polecam wszystkim PRAWDZIWYM fanom serii i czekam na następne odsłony. Mam nadzieję, że
jeszcze przynajmniej 2 z Cragiem.
Co innego nie lubić, a co innego nazywać gniotem. Też nie lubię paru filmów, ale widzę że są na poziomie, ot po prostu nie trafiły w mój gust. Jedynkę to mogę dać żenującej komedii romantycznej,a nie czemuś co się kwalifikuje do dobrego kina. Takie ocenianie to albo debilizm albo jakiś opłacony hejting.
Zgadzam sie. Jeśli komuś sie nie podobało to ma do tego prawo, ale to tez oznacza, ze niezbyt sie zna. Skyfall to kawał dobrego kina, dla mnie nie jest to 10 na 10 ale mocna 8. Jestem świeżo po sensie, na ten moment podoba mi sie tak samo jak casino royal, który uwielbiam. Jednak im dłużej to analizuje to stwierdzam, ze skyfall to lepszy film, prawdziwszy. W tym filmie jest wszystko co powinno byc. No a Javier genialny!
Nie nazwałbym się wielkim fanem serii. Oprócz najnowszych z Cragiem widziałem tylko kilka części. Skyfall pośród nich mocno lśni. Jest po prostu najlepszy.
Zgadzam się, ciekawe tylko czy powtórzą taki poziom, zobaczymy kto będzie reżyserem w następnej części
błagam wytłumaczcie mi co było takiego niesamowitego w tym filmie, bo dla mnie film był baaardzo kiepski
też mi się podobał nowy Bond (może nie na 10/10 ale na pewno na mocne 9/10).
Szczerze powiedziawszy idąc na niego spodziewałem się czegoś innego (dużo akcji itp.) ale to co zobaczyłem w kinie mnie zaskoczyło (na szczęście pozytywnie). Akcji w filmie nie jest za wiele (tzn jak na Bonda) ale akurat tu nie jest to wadą, na duży plus zasługują dialogi, były rewelacyjne. Nie można oczywiście zapomnieć o różnych smaczkach takich jak nawiązaniach do poprzednich Bondów.
Do tej pory jedynym dla mnie Bondem był Sean Connery, ale teraz również Bond będzie mi się kojarzył z Danielem Craigiem:)
ale trzeba być łbem, żeby robić 3 konta żeby pobijać swój temat... brak słów na takich.
Prawdziwym fanom serii się ten film nie może spodobać, a przynajmniej nie tak, jak "Casino Royale" (na przykład).
Poza tym chyba nie rozumiesz słowa "arcydzieło", ale to już inny temat. :)